Papież Franciszek w Japonii: płakałem na wieść o Hiroszimie i Nagasaki
- Papież Franciszek powiedział cesarzowi Japonii Naruhito, że jako dziewięciolatek płakał na wieść o zrzuceniu bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki. Słowa te przytoczyli dziennikarze po wizycie papieża w Pałacu Cesarskim w poniedziałek.
2019-11-25, 06:44
Posłuchaj
Japońscy dziennikarze dowiedzieli się ze źródeł w Pałacu Cesarskim, że w trakcie półgodzinnej prywatnej wizyty u cesarza papież mówił mu, że dobrze pamięta, jak bardzo płakał, gdy mając dziewięć lat w 1945 roku usłyszał, że na japońskie miasta zrzucono bomby atomowe.
Według tych informacji cesarz Naruhito podziękował Franciszkowi za to, że spotkał się w Tokio z ofiarami potrójnej katastrofy w Japonii w marcu 2011 roku: trzęsienia ziemi, tsunami i poważnej awarii w elektrowni atomowej w Fukushimie.
Rozmowy o ekologii, spotkanie z młodzieżą
Tematem rozmowy była też ochrona środowiska. Franciszek zauważył, że trudno rozwiązać problemy dotyczące ekologii, bo są one związane z ekonomią.
Wizyta u cesarza Japonii Naruhito miała charakter prywatny. Trwała pół godziny. Papież Franciszek podarował cesarzowi mozaikę przedstawiającą rzymski Łuk Tytusa.
W tokijskiej katedrze miało natomiast miejsce spotkanie z japońską młodzieżą, nie tylko wyznania katolickiego. Młodzi ludzie dzielili się z papieżem swoimi problemami. Franciszek odniósł się do problemu przemocy w szkole i znęcania się nad słabszymi.
REKLAMA
Zaapelował do młodych ludzi o wstawianie się za słabszymi, a mobbing nazwał złem. Zwrócił też uwagę na jeden z problemów japońskiego społeczeństwa, jakim jest pośpiech i rywalizacja. Ludzi żyjących wyłącznie według takich zasad porównał do "zombie" i zaapelował o walkę z "duchowym ubóstwem".
koz
REKLAMA