Niepokój papieża w związku z sytuacją w Iraku. "Modlę się za zmarłych i rannych"
Papież Franciszek wyraził zaniepokojenie zamieszkami w Iraku, w których od października zginęło 400 osób. Podczas spotkania z wiernymi w pierwszą niedzielę Adwentu zachęcił do lektury listu o znaczeniu i wartości żłóbka, który podpisze po południu w Greccio.
2019-12-01, 13:16
Posłuchaj
Zwracając się do tysięcy ludzi zgromadzonych na placu Świętego Piotra na modlitwie Anioł Pański papież powiedział: - Śledzę z niepokojem sytuację w Iraku. Z bólem przyjąłem wiadomość o tym, że protesty w minionych dniach spotkały się z ostrą reakcją, która spowodowała dziesiątki ofiar.
Powiązany Artykuł
Papież podsumował ostatnią podróż do Azji. "Trzeba kochać życie, aby je chronić"
Tak odniósł się do krwawo stłumionych antyrządowych wystąpień.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Wstrząsające dane z Iraku. Od początku protestów zginęło ponad 400 osób
- Modlę się za zmarłych i za rannych. Wyrażam bliskość z ich rodzinami i całym narodem irackim prosząc Boga o pokój i zgodę - powiedział Franciszek.
REKLAMA
Żłóbek w Greccio
Papież pozdrawiając wiernych obecnych na placu wymienił między innymi Polaków. Następnie ogłosił, że po południu uda się do Greccio w regionie Lacjum, gdzie święty Franciszek z Asyżu stworzył w 1223 r. pierwszy w historii żłóbek.
- Podpiszę tam list o znaczeniu i wartości żłóbka. Zatytułowany jest "Admirabile signum" (Godny podziwu - red.), gdyż żłóbek jest prostym i godnym podziwu znakiem wiary chrześcijańskiej. To krótki list, który może pomóc w przygotowaniu do Bożego Narodzenia - wyjaśnił Franciszek.
Modlitwa o pokój w DR Konga
Rano w Bazylice Świętego Piotra papież odprawił mszę dla imigrantów z Demokratycznej Republiki Konga. Modlił się o pokój w tym kraju. Mówił także, że konsumpcjonizm to wirus, który "uderza w wiarę u samych jej korzeni, gdyż wmawia, że twoje życie zależy tylko od tego, co posiadasz". - Brat puka do twych drzwi, ale dla ciebie jest ciężarem, bo narusza twoje plany - dodał.
>>>[DWÓJKA] Papież Franciszek robi rewolucję?
REKLAMA
- Posiada się tak wiele dóbr, ale nie czyni się dobra. Domy zapełniają się rzeczami, ale ubywa w nich dzieci. To prawdziwy dramat - zauważył Franciszek.
bb
REKLAMA