Bezskuteczne negocjacje w Madrycie. Nie będzie porozumienia na COP25
2019-12-15, 16:26
Podczas konferencji klimatycznej COP25 w Madrycie nie osiągnięto porozumienia w sprawie handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla. Była to jedna z najważniejszych kwestii, którą od dwóch tygodni zajmowali się uczestnicy konferencji.
Posłuchaj
Przedstawiciele delegacji rządowych próbowali wypracować nowy mechanizm, bo emisja dwutlenku węgla wciąż rośnie.
Od rana trwa sesja plenarna podsumowująca prace delegatów i punkty, które udało się wypracować. Delegaci osiągnęli porozumienie między innymi w kwestii finansowania szkód powstałych w wyniku wzrostu temperatury.
Powiązany Artykuł
Szczyt klimatyczny wciąż bez rozstrzygnięcia. Prace mają trwać dalej
Brak konsensusu
Mimo przedłużenia szczytu, który miał się zakończyć w piątek, nie udało się wypracować konsensusu państw w najważniejszej sprawie. Zarówno na tym, jak i na poprzednim szczycie delegaci z prawie 200 państw pracowali nad wytycznymi, które wskażą, jak wdrażać porozumienie paryskie w praktyce. Zdecydowaną większość tych reguł ustalono na COP24 w Katowicach. W Madrycie pozostało wypracowanie kwestii funkcjonowania artykułu 6 tego porozumienia z 2015 roku, czyli system handlu emisjami.
>>>[JEDYNKA] Ekspert: scenariusze w sprawie klimatu są coraz bardziej pesymistyczne
Porozumienie paryskie zakłada utrzymanie wzrostu średniej globalnej temperatury na poziomie niższym niż 2 stopnie Celsjusza - a najbezpieczniej - 1,5 stopnia powyżej poziomu sprzed rewolucji przemysłowej.
Przedstawiciel delegacji reprezentujący państwa Unii Europejskiej powiedział na sesji plenarnej, że choć nie osiągnięto porozumienia, to wiedza i zrozumienie artykułu 6 porozumienia paryskiego jest teraz większe, a wypracowane w Madrycie dokumenty mogą być wykorzystane w przyszłych negocjacjach.
Rozczarowana Brazylia
Z kolei przedstawiciel Brazylii podkreślił rozczarowanie faktem, że nie udało się dojść do porozumienia, bo - jak stwierdził - system handlu emisjami, to kluczowy element porozumienia paryskiego. Zaznaczył jednak, że podczas negocjacji było "prawdziwe poruszenie", więc w jego ocenie "szklanka jest do połowy pełna".
Prezydent COP25 Carolina Schmidt podziękowała krajom za "wielki wysiłek", które włożyły w negocjacje. Wyraziła nadzieję, że dotychczasowe prace będzie można wykorzystać podczas konferencji klimatycznej, która w przyszłym roku ma się odbyć w Glasgow.
Tegoroczny szczyt rozpoczął się 2 grudnia. Brało w nim udział ponad 26 tysięcy uczestników.
msze