Hongkong: niespokojne Boże Narodzenie. W Wigilię nie obyło się bez walk
W wigilię Bożego Narodzenia doszło na ulicach Hongkongu do kolejnych starć prodemokratycznych demonstrantów z policją, których początkiem były pokojowe zgromadzenia świąteczne w centrach handlowych - informują lokalne media.
2019-12-25, 07:29
Uczestnicy zgromadzeń, których część miała na głowach czapki św. Mikołaja lub rogi renifera, po wyjściu na ulice obrzucali policjantów ładunkami zapalającymi i kamieniami brukowymi. Policja odpowiedziała gazem pieprzowym i pałkami.
Powiązany Artykuł
Hongkong: 800 tysięcy osób na antyrządowym marszu. Protestujący postulują wybory
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Hongkong: starcia z policją po wiecu w obronie Ujgurów. Użyto kamieni i butelek
Do starć doszło na ulicach dzielnic handlowych, często odwiedzanych przez turystów, w odpowiedzi na apel części protestujących aby wzmóc aktywność w okresie Świąt.
REKLAMA
Jak informuje dziennik "South China Morning Post", protesty przerwano na krótko o północy czasu lokalnego (17.00 czasu polskiego) aby złożyć wszystkim, nie wyłączając policjantów, świąteczne życzenia. Jednak później starcia wznowiono.
Władze Hongkongu potępiły nowe protesty oświadczając, że "zakłócają one porządek publiczny i świąteczny nastrój".
Długotrwały bunt
Antyrządowe starcia w Hongkongu, będącym specjalnym regionem administracyjnym Chin, trwają już od 6 miesięcy. Ich początkowym powodem był projekt kontrowersyjnej ustawy o ekstradycji umożliwiający przekazywanie chińskim sądom osób podejrzewanych o przestępstwa.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Hongkong: dziesiątki rannych po bitwie o politechnikę. Użyto granatów i łuków
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Hongkong: prodemokratyczny marsz. Dziesiątki tysięcy osób na ulicach
Jednak wkrótce protesty przekształciły się w szerszy ruch domagający się demokratycznych reform i dochodzenia w sprawie brutalności policji.
W listopadzie br. kandydaci prodemokratyczni odnieśli bezprecedensowe zwycięstwo w wyborach do rad dzielnic Hongkongu.
REKLAMA
jp
REKLAMA