Ekspert Martin Svarovsky: Rosja ma na oku wrażliwe miejsce Sojuszu, musimy je wzmacniać

- Jeśli będziemy mieli do czynienia z jakąkolwiek próbą ze strony Rosji, by zaatakować nasz sojusz, celem Moskwy będzie nie co innego, tylko właśnie spójność, kohezja polityczna NATO – przestrzegał czeski ekspert ds. bezpieczeństwa Martin Svarovsky w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl. Podkreślił, że do tej pory sojusz radzi sobie z wyzwaniami i tak zapewne będzie w tym przypadku. - NATO w ciągu ostatnich czterech szczytów udowodniło, że jest w stanie adaptować się militarnie, w efekcie mamy nową strukturę sił, nową strukturę dowodzenia - podkreślił.

2019-12-29, 08:00

Ekspert Martin Svarovsky: Rosja ma na oku wrażliwe miejsce Sojuszu, musimy je wzmacniać
Ćwiczenia Raider Lightening w Bemowie Piskim w styczniu 2019 roku. Foto: DVIDS / U.S. Army Sgt. Sarah Kirby

Powiązany Artykuł

wojsko usa1200.jpg
B. ambasador USA o obronie Polski: jesteśmy na początku drogi

- Musimy chronić przed Rosją ten potencjalnie najbardziej wrażliwy punktu NATO, jakim jest jego spójność, kohezja polityczna - mówił w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Martin Svarovsky, czeski ekspert ds. bezpieczeństwa, b. wieloletni urzędnik czeskiego MSZ (obecnie European Values, dyrektor programu Security Strategies). 

Podkreślił, że Rosja testuje jedność i zwartość NATO. Odnosząc się do ostatnich dyskusji o kondycji NATO, inspirowanych m.in. głośną i kontrowersyjną wypowiedzią prezydenta Francji, ekspert wyraził nadzieję, że te debaty przyczynić się mogą do wzmocnienia wysiłków na rzecz utrzymania jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Jak ocenił, Macron dał się ponieść przesadzie. Jednak jego prowokacyjne słowa o śmierci mózgowej NATO mogą zaowocować nowym rozwiązaniami dla Sojuszu ze strony tych, którzy dbają o jego kondycję, uważa ekspert.

Zapraszamy do lektury rozmowy.

REKLAMA

PolskieRadio24.pl: Od kilku lat regularnie odbywają się szczyty państw bukareszteńskiej dziewiątki, B9. Jaką rolę w ramach NATO w pana ocenie pełni ten format?

Martin Svarovsky, czeski ekspert ds. bezpieczeństwa, b. wieloletni urzędnik czeskiego MSZ (obecnie European Values, dyrektor programu Security Strategies): Na początku trzeba podkreślić, że samo istnienie takiej regionalnej grupy jak bukareszteńska dziewiątka (B9) wewnątrz Sojuszu Północnoatlantyckiego nie jest jego fragmentacją -  przeciwnie, ów fakt, że regionalne ugrupowanie może istnieć w ramach Sojuszu, to dowód na to, jak wiele NATO ma do zaoferowania swoim członkom i że jest prawdziwym, autentycznym sojuszem.

Żadnego takiego regionalnego zgrupowania nie mogłoby być w Układzie Warszawskim. Powodem było oczywiście to, że Układ Warszawskim prawdziwym ”sojuszem” nie był.

Oczywiście, że nie.

B9 to zatem wkład w polityczną spójność, kohezję NATO, nie jest to bynajmniej fragmentacja. To trzeba podkreślać.

REKLAMA

A zauważę tutaj, że polityczna kohezja, spójność NATO jest obecnie sprawą wagi najwyższej.

Podkreślam: jestem w pełni świadomy tego, bez żadnych wątpliwości, że całość struktur wojskowych NATO wypełnia obecnie swoje zadania bardzo ściśle i w dobrej zgodzie i współpracy.   

NATO w ciągu ostatnich czterech szczytów udowodniło, że jest w stanie adaptować się militarnie, w efekcie mamy nową strukturę sił, nową strukturę dowodzenia.  Na wschodniej flance mamy więcej żołnierzy, przeznaczamy na cele jej obronności więcej pieniędzy. Nie ma żadnych wątpliwości, że te wszystkie kierunki będą kontynuowane.

Czytaj także: B9 ważne dla NATO. Rosja ćwiczy już nie rozpoczęcie, ale zakończenie konfliktu na własnych zasadach >>>

REKLAMA

Powtórzę jednak przy tym, że niezmiernie istotną rzeczą jest spójność, kohezja polityczna - gdyż to jest potencjalnie to wrażliwe miejsce Sojuszu.

Jak rozumiem, jeśli będziemy mieli do czynienia z jakąkolwiek próbą ze strony Rosji, by zaatakować nasz sojusz, celem Moskwy będzie nie co innego, tylko właśnie spójność polityczna NATO.

Ostatnio dyskusję, niepokoje, wywołały słowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Tuż przed jubileuszowym szczytem NATO w Londynie mówił o śmierci mózgowej sojuszu.

Jeśli mówić o wypowiedzi prezydenta Francji Emmanuela Macrona, nie pochylałbym się nad jej treścią. Jeśli zaś patrzeć na konsekwencje, mogą one być dwojakiego rodzaju.

REKLAMA

Oczywiście, ta wypowiedź nie jest zmierza w kierunku wykazania spójności NATO – bowiem kwestionuje niektóre istotne polityki Sojuszu.

Jednak, z drugiej strony, może w jakiś sposób spowodować, więcej, powiedzmy wysiłków na rzecz tej spójności ze strony tych, którzy nie zgadzają się z oświadczeniem prezydenta Macrona.

Dla nasz wszystkich – mam na myśli państwa B9 – siła sojuszu jest bardzo istotna, ważna jest dla nas skala tej siły i zwartości sojuszu. Z pewnością dla większości z nas USA to decydujący partner w Sojuszu. Ale mimo tego, a raczej oprócz tego, potrzebujemy na pokładzie naszych europejskich partnerów – tu mam na myśli Niemcy.

To dotyczy także Unii Europejskiej, Partnerstwa Wschodniego – musimy mieć przy sobie Niemcy.

REKLAMA

Stwierdzenie Macrona to było pewne przekroczenie z jego granicy z jego strony, taki moment, kiedy dał się ponieść przesadzie. Nawet Niemcy byli zmartwieni jego wypowiedziami.

Myślę, że stwierdzenie Macrona była prowokacją. Może ono mieć bardzo pozytywne skutki, jeśli zainspiruje innych do działań na rzecz spójności NATO.

Zatem spójność NATO jest także jednym z najważniejszych celów B9?

Tak. To państwa, które mają bardzo podobną ocenę zagrożeń, choć może nie identyczną, ale stopień podobieństwa oceny zagrożeń jest bardzo podobny.

REKLAMA

Dlatego myślę, że B9 może być nie tylko platformą konsultacyjną, ale może być także grupą interesu wewnątrz NATO.  Ale jedność jest kwestią najważniejszą.

 ***

Martin Svarovsky był gościem konferencji ”B9: Joint Assessment for Common Understanding", zorganizowanej przez  think tank ”Warsaw Institute” i redakcję ”Warsaw Institute Review” pod honorowym patronatem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, a partnerami spotkania były m.in. ambasady dziewięciu państw bukareszteńskiej dziewiątki i Stanów Zjednoczonych

***

REKLAMA

Format B9, zwany też w NATO bukareszteńską dziewiątką, powstał w celu rozwijania współpracy grupy dziewięciu państw wschodniej flanki w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. W skład B9 wchodzą Polska, Rumunia, Bułgaria, Czechy, Słowacja, Węgry, Litwa, Łotwa i Estonia, a zatem państwa m.in. regionu Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego.

Założycielski szczyt B9 miał miejsce w 2015 roku w Bukareszcie. W tym roku prezydenci Polski i Rumunii, Andrzej Duda i Klaus Iohannis zdecydowali się włączyć państwa B9 w procesy przygotowujące do szczytu NATO w Warszawie, jak informuje BBN, tak aby zmodyfikować percepcję sytuacji bezpieczeństwa państw Sojuszu i wprowadzić dostosowania o wymiarze strategicznym.

Tegoroczny szczyt B9 miał miejsce w Koszycach 28 lutego 2019 roku. Kolejny oczekiwany jest na początku 2020 roku. Szczyty kończą się zwyczajowo ogłoszeniem wspólnych deklaracji "dziewiątki”.

***

REKLAMA

Opracowała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej