"Pogwałcenie suwerenności". MSZ Iraku wezwało ambasadora USA po zamachu na Solejmaniego
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Iraku wezwało ambasadora USA Matthew Tuellera, aby ten potępił amerykański atak w Bagdadzie. W piątek rano w ataku amerykańskiego drona zginęli: irański generał Ghasem Solejmani oraz zastępca dowódcy irackich milicji Abu Mahdi al-Muhandis.
2020-01-05, 15:18
"Atak stanowił rażące pogwałcenie irackiej suwerenności" - czytamy w oświadczeniu ministerstwa. "Był również sprzeczny z uzgodnionymi celami misji międzynarodowej" - dodał resort irackiej dyplomacji.
Zdaniem irackiego premiera egzekucja irańskiego generała była "politycznym zabójstwem". Adil Abd al-Mahdi powiedział również, że w piątkowy poranek miał z nim zaplanowane spotkanie.
Powiązany Artykuł
"Uderzymy, jeśli Iran zaatakuje Amerykanów". Trump ostrzega
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Szef MSZ Wielkiej Brytanii: musimy opanować nikczemne działania Iranu
Parlament Iraku zebrał się w niedzielę na nadzwyczajnym posiedzeniu, w którym uczestniczy premier Adel Abdul Mahdi. Szef rządu zarekomendował parlamentowi, by poczynił pilne kroki, zmierzające do zakończenia obecności zagranicznych żołnierzy w Iraku.
REKLAMA
Deputowani zapowiedzieli, że będą dążyć do tego, by odbyło się głosowanie nad rezolucją, zobowiązującą rząd do wezwania Waszyngtonu do wycofania amerykańskich sił z Iraku.
Koalicja walcząca z IS zawiesza misję szkoleniową dla sił irackich
Walcząca z Państwem Islamskim (IS) międzynarodowa koalicja pod wodzą USA w Iraku ogłosiła w niedzielę zawieszenie działań szkoleniowych i wsparcia dla sił bezpieczeństwa Iraku w związku z nalotami na bazy, w których stacjonują jej żołnierze.
"Naszym nadrzędnym priorytetem jest ochrona wszystkich członków personelu koalicji, zaangażowanego w pokonanie Daesh (arabski akronim Państwa Islamskiego). Wielokrotne ataki rakietowe w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, przeprowadzone przez elementy z (proirańskiej milicji irackiej) Kataib Hezbollah, spowodowały śmierć funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa Iraku i obywatela USA" - przekazano w oświadczeniu.
"W wyniku tego jesteśmy teraz w pełni zaangażowani w ochronę irackich baz, w których stacjonują żołnierze koalicji. Ograniczyło to nasze zdolności do przeprowadzania szkoleń z partnerami i do wspierania ich operacji wymierzonych w Daesh i dlatego wstrzymaliśmy te działania" - dodano.
REKLAMA
Zabójstwo irańskiego generała
Ghasem Solejmani uważany był za drugą osobę w Iranie po ajatollahu Alim Chameneim. Generał od ponad dwóch dekad dowodził operacjami militarnymi Iranu na Bliskim Wschodzie. Jego oddziały wspierały syryjskiego prezydenta w brutalnych działaniach wobec opozycji. Zarzuca się im też udział w aktach sabotażu w Iraku, Jemenie czy Arabii Saudyjskiej. Solejmani miał też doradzać irackim władzom, w jaki sposób pacyfikować niedawne antyrządowe protesty.
Powiązany Artykuł
"Śmierć Ameryce". Setki tysięcy Irańczyków żegnają Solejmaniego
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Irański generał zabity na lotnisku w Bagdadzie. Polecenie ataku wydał Trump
Rozkaz do ataku na generała miał osobiście wydać amerykański prezydent Donald Trump. Pentagon twierdzi, że wojskowego zabito, bo planował on właśnie ataki na Amerykanów. Wraz z nim zginął przywódca proirańskiej bojówki w Iraku, która stała za niedawnymi, gwałtownymi protestami przed ambasadą USA w Bagdadzie.
jp
REKLAMA
REKLAMA