Hasan Nasrallah, lider Hezbollahu: czas by zaczęła działać oś oporu wobec USA

Nasrallah zaprzeczył twierdzeniom, jakoby Solejmani planował zamach na ambasady USA. Taką informację podawał prezydent Donald Trump, który twierdził, że właśnie dlatego generał został zabity.

Powiązany Artykuł

Wielka Brytania, Francja i Niemcy apelują do Iranu. Chodzi o porozumienie nuklearne

"Czas na oś oporu"

- Trump okłamuje swój naród (...). Kasem Solejmani nie planował wysadzenia w powietrze amerykańskich ambasad - podkreślił Nasrallah.

Hezbollah, uznawany przez USA za organizację terrorystyczną, jest częścią tzw. osi oporu, obejmującej też m.in. syryjski rząd i wpływowe milicje szyickie w Iraku.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Zatrzymanie brytyjskiego ambasadora w Iranie. MSZ Polski: stanowczo potępiamy

REKLAMA

- Myślę, że nadszedł czas, by zaczęła działać oś oporu - powiedział w przemówieniu Nasrallah. Dodał, że siły wchodzące w skład tej grupy chcą, żeby amerykańskie wojska opuściły region, ale do osiągnięcia tego celu jest jeszcze "długa droga".

Śmierć irańskiego generała

Irański generał Ghasem Solejmani, dowódca elitarnej jednostki Al Kuds, oraz jeden z dowódców proirańskiej milicji w Iraku Abu Mahdi al-Muhandis zginęli 3 stycznia na międzynarodowym lotnisku w Bagdadzie w ataku rakietowym sił USA.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Śmierć dyktatorowi". Protesty w Iranie po zestrzeleniu ukraińskiego samolotu

Iran odpowiedział na likwidację Solejmaniego, przeprowadzając atak rakietowy na dwie bazy USA w Iraku 8 stycznia. Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei nazwał to "uderzeniem USA w twarz" i dodał, że amerykańscy żołnierze powinni opuścić region.

REKLAMA

mbl