"Istnieje podejrzenie, że wirus uciekł z laboratorium". Doradca Trumpa oskarża Chiny i WHO
Biały Dom coraz ostrzej krytykuje władze w Pekinie za ukrywanie przed światem informacji na temat zagrożenia koronawirusem. Doradca prezydenta Donalda Trumpa do spraw handlu, Peter Navarro, powiedział, że to Chiny muszą udowodnić, że wirus nie pochodzi z laboratorium w Wuhanie. Zarzucił też Pekinowi, że zarabia na epidemii.
2020-04-20, 17:22
Posłuchaj
W wywiadzie dla telewizji Fox News Peter Navarro powiedział, że działania chińskich władz pogłębiły kryzys spowodowany koronawirusem i zwiększyły liczbę ofiar śmiertelnych.
Powiązany Artykuł
Media: Chiny stworzyły koronawirusa, by wzmocnić swoją pozycję względem USA
USA oskarżają Chiny i WHO
Według doradcy prezydenta USA Pekin wykorzystał swoje wpływy w Światowej Organizacji Zdrowia, by "ukryć wirusa przed światem".
Navarro wskazał też na fakt, że publicznie minimalizując zagrożenie w styczniu i lutym, Chiny importowały maski i wyposażenie ochronne dla lekarzy i pielęgniarek. - Kroki te sprawiły, że ludzie w Nowym Jorku, Mediolanie i innych miejscach stali się bezbronni - kontynuował doradca prezydenta USA, dodając, że obecnie Chiny odnoszą korzyści finansowe z epidemii.
Wirus wyprodukowany w laboratorium?
Powiązany Artykuł
"Ukrywali rozprzestrzenianie się wirusa". Trump wstrzymał dotacje dla WHO
Navarro powiedział, że istnieje uzasadnione podejrzenie, iż wirus wyciekł z laboratorium w mieście Wuhan. Wyraził przekonanie, że to na chińskich władzach spoczywa obowiązek udowodnienia, że tak się nie stało.
REKLAMA
Prezydent Donald Trump ostrzegł władze w Pekinie, że jeśli świadomie doprowadziły do pandemii koronawirusa, to poniosą konsekwencje swoich działań.
jmo
REKLAMA