USA: przewodnicząca Izby Reprezentantów za głosowaniem korespondencyjnym
Nancy Pelosi domaga się umożliwienia większej liczbie Amerykanów głosowania korespondencyjnego w listopadowych wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Spiker amerykańskiej Izby Reprezentantów zapowiedziała, że będzie dążyć do tego, by Kongres wsparł finansowo stany, które zdecydują się na rozszerzenie wyborów korespondencyjnych.
2020-04-28, 05:53
Posłuchaj
Od wybuchu epidemii koronawirusa Demokraci zabiegają o rozszerzenie systemu głosowania korespondencyjnego przez amerykańskie stany.
Argumentują, że jest ono znacznie bezpieczniejsze od głosowania osobistego. Propozycjom tym sprzeciwiał się jednak dotychczas prezydent Donald Trump oraz Republikanie.
Powiązany Artykuł
Amerykańskie stany ułatwiają procedurę głosowania korespondencyjnego
"Kwestia zdrowia"
W poniedziałek przywódczyni Demokratów w Izbie Reprezentantów zapowiedziała, że będzie zabiegać, by zapisy o wsparciu głosowania korespondencyjnego znalazły się w kolejnym pakiecie antykryzysowym.
- Ważne jest zarówno zapewnienie źródeł utrzymania Amerykanom, jak i los naszej demokracji. To jest kwestia zdrowia - powiedziała przewodnicząca Izby Reprezentantów w wywiadzie dla telewizji MSNBC. Wcześniej Nancy Pelosi mówiła, że potrzebnych będzie na ten cel od 2 do 4 miliardów dolarów.
REKLAMA
Głosowanie korespondencyjne w USA
29 amerykańskich stanów umożliwia wyborcom głosowanie korespondencyjne. W 16 stanach prawo do takiego głosowania mają tylko osoby, które nie mogą się pojawić w lokalu wyborczym - na przykład niepełnosprawni.
W związku z koronawirusem niektóre stany rozszerzyły prawo do głosowania korespondencyjnego na wszystkich mieszkańców. Wyborcy zachowają jednak możliwość oddania głosu osobiście.
msze
REKLAMA
REKLAMA