Tłumy surferów na plaży, kolejki do fast foodów. Nowa Zelandia łagodzi ograniczenia

W pierwszych godzinach po poluzowaniu pierwszych restrykcji tłumy Nowozelandczyków ustawiły się w kolejkach po hamburgery i kawy na wynos - donosi Reuters. W poniedziałek premier kraju Jacinda Ardern ogłosiła zwycięstwo nad wirusem, ale wiele ograniczeń nadal obowiązuje.

2020-04-28, 11:29

Tłumy surferów na plaży, kolejki do fast foodów. Nowa Zelandia łagodzi ograniczenia
Tłumy surferów czekają w kolejce na plażę w Nowej Zelandii. Foto: PAP/EPA/JOEL CARRETT

Jak informuje dziennik "New Zealand Herald", kolejki samochodów pod jednym z barów szybkiej obsługi McDonald's ustawiały się już od wczesnych godzin rannych, a internauci - w tym jeden z posłów - dzielili się radością z zakupu kawy i dań na wynos w mediach społecznościowych. Ponownie na plażach pojawili się spacerowicze, a w morzu - surferzy. Wszystko ze względu na zniesione od wtorku obostrzenia dotyczące m.in. funkcjonowania lokali gastronomicznych oraz poruszania się poza domem.

Powiązany Artykuł

koronawirus dezynfekcja pap 1200.jpg
Okoliczności wybuchu pandemii. Australia chce niezależnego, międzynarodowego śledztwa

"Zwycięstwo w bitwie z koronawirusem"

Jak podaje Reuters, w rezultacie decyzji nowozelandzkiego rządu do pracy wróciło we wtorek ponad 400 tys. ludzi.

Choć premier kraju Jacinda Ardern ogłosiła w poniedziałek zwycięstwo w "bitwie" z koronawirusem i stwierdziła, że jego rozprzestrzenianie zostało powstrzymane, we wtorek zniesiona została tylko część z surowych ograniczeń wprowadzonych na czas epidemii. Wciąż w mocy pozostają trzy poziomy restrykcji. Ardern zapowiedziała, że kolejny krok - otwarcie centrów handlowych, lokali usługowych czy barów - to kwestia co najmniej dwóch tygodni.

>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] W części stanów USA łagodzenie restrykcji. Wrócą punkty usługowe oraz kina

REKLAMA

- Nikt nie chce drugiej fali zakażeń w Nowej Zelandii, więc musimy się przed nią strzec - powiedziała szefowa rządu.

We wtorek w kraju potwierdzono trzy nowe przypadki zakażeń koronawirusem. Łącznie zachorowały 1472 osoby, z czego 1214 już wyzdrowiało, a 19 osób zmarło.

Sytuacja w Australii

Plaże na powrót zostały otwarte także w Australii, której - podobnie jak Nowej Zelandii - udało się radykalnie ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. We wtorek w Nowej Południowej Walii, najludniejszym stanie kraju, władze ponownie zezwoliły na wzajemne odwiedziny w domach. W stolicy stanu Sydney otwarto też trzy publiczne plaże.

Ogółem w kraju wykryto dotąd ponad 6,7 tys. przypadków zakażenia koronawirusem, a 84 zakażone osoby zmarły.

REKLAMA

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Badają koronawirusy u chińskich nietoperzy. "Łowcy wirusów" na tropie COVID-19

W Australii w ciągu ostatniej doby stwierdzono tylko jeden nowy przypadek infekcji koronawirusem. Kluczem do pełnego otwarcia gospodarki ma być rządowa aplikacja CovidSafe, pozwalająca na śledzenie kontaktów użytkowników. Do wtorku ściągnęło ją prawie 2,5 miliona mieszkańców, czyli co dziesiąty Australijczyk.

jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej