Relacje Polska-USA. Ekspert: historia dała nam potężne narzędzia, by wzmocnić bezpieczeństwo. To makrogra z dużą stawką

2020-06-25, 19:50

Relacje Polska-USA. Ekspert: historia dała nam potężne narzędzia, by wzmocnić bezpieczeństwo. To makrogra z dużą stawką
Na zdjęciu: ćwiczenia Allied Spirit, konstrukcja mostu pontonowego PP-64 na poligonie w Drawsku Pomorskim. Foto: DVIDS/U.S. Army photo by Sgt. Randis Monroe

- Wykorzystujemy pewne zmiany w architekturze bezpieczeństwa, pokazując partnerom kwestię problemów flanki wschodniej, hubów energetycznych, czy współpracy państw regionu, jako ważnego punktu odniesienia dla takich państw jak nie tylko Niemcy, ale i Stany Zjednoczone - ocenił dr Jacek Raubo (Defence 24) w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl,  w kontekście wizyty prezydenta RP w Waszyngtonie. - Korzystamy z tego, że pojawiła się możliwość prowadzenia gry nie tylko na kierunku europejskim, ale również angażowania w tę grę strategicznego partnera, jakim są Stany Zjednoczone - mówił.


Powiązany Artykuł

pap_20170929_0FC (1).jpg
Ekspert PISM: planem A byłoby zwiększenie sił USA na wschodniej flance NATO i pozostawienie ich w Niemczech
  • Widzimy powrót USA do operacyjnej możliwości wzmocnienia sił na kierunku wschodnim. Pamiętajmy, że na kierunku europejskim Amerykanie ćwiczą to na nowo - mówi dr Jacek Raubo (Defence 24)
  • Polska ma możliwą rolę do odegrania, niezależnie od konkretnego ośrodka politycznego w obu państwach – bycia łącznikiem, spoiwem nowego myślenia o zdolnościach wynikających z potrzeb flanki wschodniej, relacji z USA, zrozumienia amerykańskiej sceny politycznej, a z drugiej strony łącznika z pewnym klasycznym postrzeganiem Sojuszu Północnoatlantyckiego i relacji unijnych - ocenia ekspert
  • Warto zwrócić uwagę na przykład Powidza - z punktu widzenia koncepcji baz gotowych na przyjęcie wzmocnienia. To już się dzieje na naszych oczach - zauważa Jacek Raubo, w kontekście wzmacniania sił na wschodniej flance NATO
  • Dostajemy obecnie nowe pewne narzędzia, wynikające z działań Rosji i ich zrozumienia przez aktorów międzynarodowych, w tym Stany Zjednoczone. Jak wykorzystamy te narzędzia, zobaczymy w dłuższej perspektywie czasowej

Prezydent Andrzej Duda złożył wizytę w Stanach Zjednoczonych. Wśród tematów były wojskowe, ekonomiczne, energetyczne, energetyki jądrowej, 5G.

Czytaj także

Jednym z głównych przedmiotów rozmów były kwestie obronne.

- USA są mocarstwem globalnym, a Polska stara się kształtować pozycję w regionie. Dostajemy pewne narzędzia, wynikające z działań Rosji i ich zrozumienia przez aktorów międzynarodowych, w tym Stany Zjednoczone. Jak wykorzystamy te narzędzia, zobaczymy w dłuższej perspektywie czasowej. Mamy większe możliwości pokazywania naszych interesów na arenie międzynarodowej – kwestie bezpieczeństwa, energetyki, gier między USA a na przykład Niemcami – dają nam dodatkową przestrzeń do działania. Czy to wpłynie strategicznie na naszą sytuację  bezpieczeństwa – zobaczymy w dłuższej perspektywie – mówi portalowi PolskieRadio24.pl dr Jacek Raubo, komentując kontekst tej wizyty.

Więcej o kontekście wizyty, relacjach Polski i USA, nowych narzędziach, jakie dała nam historia – w  rozmowie.

***

PolskieRadio24.pl: Prezydent Andrzej Duda odbył wizytę w USA. Jakie w pana ocenie są najistotniejsze konteksty tego rodzaju wizyty, relacji polsko-amerykańskich?

Jacek Raubo, Defence 24: Bardzo istotne kwestie to dyskusja o relacjach USA ze swoimi sojusznikami i partnerami na całym świecie. Z perspektywy Waszyngtonu Polska ma odegrania pewną rolę. My jednak mówimy o partnerstwie strategicznym w kontekście parasola obronnego i atomowego, który pozwala nam mówić o polepszeniu czy też uzyskaniu lepszej pozycji w sferze bezpieczeństwa. Dla Amerykanów zaś to rozgrywka globalna. Musimy sobie zdawać sprawę, że Stany Zjednoczone aktywne są w Europie, w Azji, mimo cięć w obronności pilnie patrzą na Bliski Wschód, obserwują subkontynent indyjski. A dla Polski to wymiar kluczowego kierunku strategicznego, który został obrany w ciągu ostatnich lat.

Ważny jest też wymiar ekonomiczny, surowcowy, kwestia związana z bezpośrednimi relacjami regionalnymi, w których USA mogą pracować jako podmiot zewnętrzny, pomagający w sferze pewnego partnerstwa z sojusznikami na flance wschodniej.

W kontekście relacji z USA ważną jest też kwestia obronności.

Największą dynamiką w relacjach z USA dziś cechują się kwestie militarne. I jest to dobrze widoczne, bo Amerykanie są jedną z nielicznych nacji, która jest w stanie szybko przerzucić swoje siły zbrojne i jednocześnie podnieść w sposób znaczący, we współpracy z państwem przyjmującym, poziom zdolności do obrony oraz odstraszania potencjalnego przeciwnika. Widzimy to w przypadku ćwiczeń Defender Europe 2020. Jednak widzieliśmy to i wcześniej. Ćwiczenia to olbrzymia inwestycja w zdolności obronne, zarówno w przypadku Polski, jak i USA.

Czytaj też:

Widzimy bowiem powrót do operacyjnej możliwości wzmocnienia sił na kierunku wschodnim. Pamiętajmy, że na kierunku europejskim Amerykanie ćwiczą to na nowo.

Dziś USA patrzą na Rosję, Chiny. Od dowódców USA, wychowanych na Afganistanie, Iraku, wymaga się powrotu do przerzutu dużych wojsk, zdolności do przygotowania się do starcia konwencjonalnego z symetrycznym przeciwnikiem.

Amerykanom też potrzebne są takie ćwiczenia jak Defender 20. Choćby w przypadku kierowców amerykańskich poruszanie się po drogach państw flanki wschodniej – jest to ważne doświadczenie.

Sojusznicze manewry wojskowe Bull-Run 12 na wysokości Przesmyku Suwalskiego, w których wojska wysuniętej obecności NATO ćwiczą poruszanie się po szlakach komunikacyjnych, drogach – to poznawanie specyfiki poruszania się.

Dla Polski dysproporcja strategiczna jest większa, ale i dla Stanów Zjednoczonych lokowanie pewnych atrybutów sił zbrojnych na terytorium Polski jest cenne. To trzeba łączyć z kwestiami surowcowymi, ekonomicznymi. To makrogra o rosnącej stawce.

Mówi się obecnie o tzw. przyspieszeniu na świecie, akceleracji wydarzeń. Obie strony muszą się szybko do niej dostosowywać.


Powiązany Artykuł

DudaUSa-2.jpg
"Jako pierwszy mogłem odnieść się do kwestii relokacji żołnierzy USA w Europie"

To pierwsza wizyta w USA przywódcy innego państwa -  mimo pandemii. W USA rozmawiał już nie przedstawiciel Niemiec, a Polski. Czy pozycja Polski rośnie?

To pokazuje Polsce możliwą rolę do odegrania, niezależnie od konkretnego ośrodka politycznego w obu państwach – bycia łącznikiem, spoiwem nowego myślenia o zdolnościach wynikających z potrzeb flanki wschodniej, relacji z USA, zrozumienia amerykańskiej sceny politycznej, a z drugiej strony łącznika z pewnym klasycznym postrzeganiem Sojuszu Północnoatlantyckiego i relacji unijnych.

To istotne. Zauważmy, że kancelaria prezydencka poinformowała, że prowadzone były pewne działania dyplomatyczne względem innych sojuszników w kontekście tej wizyty. To silny sygnał, że choć czasem sprowadzamy te rozmowy do płaszczyzny politycznej, to gdzieś za kulisami mogą być bardzo cenne kwestie dotyczące budowania zaufania współpracy w relacjach  transatlantyckich.

Czy część sił może trafić do państw bałtyckich?

Nie sądzę, żeby nastąpiła znacząca zmiana w zakresie specyfiki sił kierowanych na Litwę, Łotwę, Estonię. Chodzi o brak głębi strategicznej, trudności z dostępem do tego obszaru. Priorytetem USA jest wzmacnianie obecności na kierunku Polski i Rumunii, by mieć bazę do działania.

Do tego USA tworzą obecnie koncepcję elastyczności działania: zakłada to szybkie przerzucanie sił na kierunki dla nich strategiczne, czy to do Azji, czy Europy.

Ważne są także inne działania na rzecz bezpieczeństwa, poza zwiększaniem poziomu liczebności wojsk.

Warto zwrócić uwagę na przykład Powidza - z punktu widzenia koncepcji baz gotowych na przyjęcie wzmocnienia. To już się dzieje na naszych oczach. Ulokowano także w Polsce dowództwo na wysokim szczeblu operacyjnym w Poznaniu. To niezwykle istotna struktura dowodzenia na flance wschodniej.

Polska uczestniczy zatem w kształtowaniu świata - w czasie przyspieszenia zmian na świecie?

Chodzi o przyspieszenie wydarzeń, które wpływają na architekturę bezpieczeństwa. Wpływamy raczej na szczebel regionalny. I trzeba mieć tu na względzie odbywające się w tle działania USA w wymiarze globalnym. Polska wpływa na kierunek istotny dla USA w wymiarze regionalnym, czy nawet kontynentalnym.

Pozycja Polski rośnie?

Wykorzystujemy pewne zmiany w architekturze bezpieczeństwa, pokazując partnerom kwestię problemów flanki wschodniej, hubów energetycznych, czy współpracy państw regionu, jako ważnego punktu odniesienia dla takich państw jak nie tylko Niemcy, ale i Stany Zjednoczone.

Korzystamy z tego, że pojawiła się możliwość prowadzenia gry nie tylko na kierunku europejskim, ale również angażowania w tę grę strategicznego partnera, Stany Zjednoczone.

Polska staje się jednym z uczestników globalnych gier prowadzonych przez USA. Widać to w kontekście eksportu gazu, w kontekście wojskowym etc.

USA są mocarstwem globalnym, a Polska stara się kształtować pozycję w regionie.

Dostajemy obecnie nowe pewne narzędzia, wynikające z działań Rosji i ich zrozumienia przez aktorów międzynarodowych, w tym Stany Zjednoczone. Jak wykorzystamy te narzędzia, zobaczymy w dłuższej perspektywie czasowej. Mamy większe możliwości pokazywania naszych interesów na arenie międzynarodowej – kwestie bezpieczeństwa, energetyki, gier między USA a na przykład Niemcami – dają nam dodatkową przestrzeń do działania. Czy to wpłynie strategicznie na naszą sytuację  bezpieczeństwa – zobaczymy w dłuższej perspektywie.

Czyli widzimy tu duże strategiczne pole do działania – i to dla różnych opcji politycznych. Ale interpretacje polityczne wizyty są nie do uniknięcia w kontekście roku wyborczego.

Oczywiście na omawiane tematy rzutuje sytuacja polityczna – konkretnie fakt, że i w Polsce, i w Stanach Zjednoczonych trwa kampania wyborcza. Oznacza to, że wiele kwestii jest postrzeganych w kontekstach politycznych.

Tego typu wizyta i tego typu rozmowy zawsze mają kilka wątków  - bardzo wybija się wśród nich kwestia roku wyborczego zarówno w Polsce jak i w Stanach Zjednoczonych – wykorzystanie wizyt w kampanii.

Nie da uciec od tego, że będziemy interpretowali wiele wydarzeń w tym kontekście - już tak naprawdę przed rozmowami interpretowano wizytę w Białym Domu właśnie z perspektywy czy to wewnętrznej amerykańskiej polityki, czy też polityki polskiej.

 

 ***

 

Rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej