"Polakom należy się osobne upamiętnienie". Niemiecki historyk o budowie pomnika ofiar II wojny
Historyk Martin Schulze Wessel odpowiedział się na łamach dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" za wybudowaniem w Berlinie osobnego pomnika upamiętniającego polskie ofiary agresji Niemiec i przeciwko koncepcji umieszczenia go w szerszym kontekście okupacji w Europie.
2020-06-29, 13:09
W tekście, który ukazał się w weekendowym wydaniu "FAZ" historyk z Uniwersytetu Ludwika Maksymiliana w Monachium krytykuje niedawno zgłoszoną, mającą stanowić kompromis propozycję "polskiego pomnika". Wedle pomysłu Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich w Darmstadt (DPI) i Fundacji Pomnika Pomordowanych Żydów Europy w Berlinie miałby powstać "plac 1 września", gdzie stanąłby pomnik upamiętniający niemiecką agresję na Polskę oraz centrum dokumentujące niemiecką okupację i zbrodnie w całej Europie.
Powiązany Artykuł

"Nie można II wojny zredukować do Holokaustu". Ambasador Przyłębski o rewidowaniu historii
"Historyczne znaczenie niemieckiej inwazji"
Według Schulze Wessela, Polakom należy się osobne upamiętnienie nie tylko ze względu na historyczne znaczenie niemieckiej inwazji na Polskę, ale też brutalność wojny totalnej, w wyniku której zginęło sześć milionów polskich obywateli. Historyk uważa też, że "polski pomnik" i centrum edukacyjne mogłyby być przyczynkiem do szerszej dyskusji o polsko-niemieckiej historii, w tym do zjawiska antypolonizmu, który jeszcze w czasach Republiki Weimarskiej był, jak ocenił, "kodem kulturowym" podobnym do antysemityzmu.
- Rasistowska wojna była zjawiskiem nowym, lecz byłaby niezrozumiała bez antypolskiej polityki i kulturowo zakorzenionej nienawiści w długim okresie poprzedzającym atak - ocenia badacz.
Czytaj także:
Choć Schulze Wessel sprzeciwia się łączeniu upamiętnienia ofiar wojny na wschodzie różnych narodowości ze względu na możliwą "konkurencję ofiar", uważa, że można by również wybudować pomniki uwzględniające ukraińskie i białoruskie doświadczenia.
Spór o "polski pomnik" w stolicy Niemiec trwa od lat. O ile część historyków i polityków - w tym przewodniczący Bundestagu Wolfgang Schaeuble oraz część innych przedstawicieli współrządzącej krajem partii CDU - chce osobno upamiętnić polskie ofiary hitlerowskiej napaści, inni optują za bardziej uniwersalną formą edukacji na temat niemieckiej okupacji w całej Europie.

pkr