"Wracamy do dyktatury". Niezależne organizacje i opozycja podważają wyniki głosowania w Rosji
W Rosji trwa liczenie głosów w zakończonym w środę wieczorem plebiscycie dotyczącym nowelizacji konstytucji. Według oficjalnych danych Centralnej Komisji Wyborczej, przy frekwencji 65 proc. za poprawkami opowiedziało się 78 proc. uczestników głosowania. Według niezależnych organizacji monitorujących przebieg plebiscytu i działaczy opozycji wynik głosowania został sfałszowany.
2020-07-02, 11:33
Ruch "Gołos", który w Rosji monitoruje procesy wyborcze, alarmuje, że rzeczywista frekwencja była o 20 proc. niższa. Według obserwatorów do urn poszło nie więcej niż 45 procent Rosjan.
Powiązany Artykuł
Po referendum w Rosji. "Putin chce pokazać, że ma poparcie w społeczeństwie"
Przeciwko nowelizacji konstytucji protestuje rosyjska opozycja. Mówili o tym opozycyjni działacze, którzy po zamknięciu lokali wyborczych wyszli na ulice Moskwy.
Posłuchaj
Większość Rosjan krytyczna wobec poprawki
- Wracamy do dyktatury. Nasz kraj wychodzi spod jurysdykcji międzynarodowego prawa, a do tego dochodzi jeszcze agresywna polityka zagraniczna, które może doprowadzić do katastrofy - tłumaczyli demonstrujący w stolicy przeciwnicy nowelizacji.
REKLAMA
- Putin z niemal dożywotnią władzą. Ekspert: prezydent Rosji stał się carem
- Zdecydowana większość nie akceptuje wyzerowania kadencji Putina. Nowe badania w Rosji
Prowadzone przed i w trakcie głosowania badania socjologiczne wskazywały, że większość Rosjan krytycznie ocenia poprawkę gwarantującą Władimirowi Putinowi możliwość sprawowania władzy do 2036 r.
bb
REKLAMA