Premier Francji podał się do dymisji. "Trudno będzie go zastąpić"

Premier Francji Edouard Philippe podał się do dymisji, która została przyjęta przez prezydenta Emmanuela Macrona, będzie jednak sprawował urząd do czasu utworzenia nowego gabinetu - poinformował Pałac Elizejski.

2020-07-03, 11:09

Premier Francji podał się do dymisji. "Trudno będzie go zastąpić"

Prezydent zapowiedział, że na ostatnie dwa lata jego obecnej kadencji powołany zostanie nowy rząd. O dymisji premiera oraz niektórych ministrów jego rządu prasa spekulowała już od kilku tygodni. Jak podaje stacja BFM TV, w piątek część ministrów została poinstruowana, by nie uczestniczyć w posiedzeniu rządu.

Powiązany Artykuł

1200_Macron_PAP.jpg
Francja zniesie stan zagrożenia zdrowia. Macron: następuje etap wzmożonej czujności

Premier odniósł znaczące zwycięstwo w niedzielnych wyborach samorządowych (II tura) we Francji. W Hawrze, gdzie startował, uzyskał 59 proc. głosów, pokonując Jean-Paula Lecoqa z Francuskiej Partii Komunistycznej.

Komentatorzy wskazują, że dobry wynik oznaczał de facto umocnienie pozycji premiera i potwierdzenie społecznej aprobaty dla jego rządu w kwestii zarządzania kryzysem COVID-19, co nie jest na rękę prezydentowi.

Nowy etap rządzenia krajem

- Zwycięstwo premiera stawia Emmanuela Macrona w kłopotliwej sytuacji – ocenił dyrektor badań w Narodowym Centrum Badań Naukowych (CNRS) politolog prof. Luc Rouban.

Czytaj również:

- Premier ma obecnie dużo większe poparcie w sondażach niż prezydent. Uważany za stabilnego i uczciwego, Philippe jest silny politycznie, był silny podczas kryzysu wywołanego pandemią, przez co trudno będzie go zastąpić na stanowisku, o czym od tygodni się spekuluje, zauważając napięcia między szefem rządu a prezydentem – wyjaśnił Rouban.

Emmanuel Macron w udzielonym w czwartek wywiadzie dla francuskiej prasy regionalnej mówił o nowym etapie rządzenia krajem i nowych celach oraz metodach. Zapowiedział, że za odbudowę kraju po kryzysie będzie odpowiadał nowy zespół.

REKLAMA

Naprawa systemu emerytalnego

Prezydent Francji poinformował również, że jedną z reform, które chciałby przeprowadzić w ostatnich dwóch latach swej kadencji, jest naprawa systemu emerytalnego.

Kontrowersyjna ustawa wprowadzająca reformę emerytalną, którą forsował prezydent i rząd Philippe’a, utknęła w parlamencie i zaprzestano jej dalszego procedowania w związku z epidemią COVID-19.

Powiązany Artykuł

Francja koronawirus 1200 PAP.jpg
Pandemia odcisnęła piętno na psychice Francuzów. Specjaliści mają pełne ręce pracy

Propozycja reformy spowodowała dwumiesięczne strajki związków zawodowych na przełomie roku oraz wywołała zdecydowany protest społeczny.

"Francuzi oczekują poważnych zmian"

- Po wyborach samorządowych widzimy, że Francuzi oczekują poważnych zmian i równowagi między gospodarką a transformacją ekologiczną – skomentował dymisję premiera sekretarz generalny koalicji Zielonych "Europa Ekologia Zieloni" Julien Bayou.

Zieloni, jak wskazują komentatorzy, liczą na wejście do rządu po uzyskaniu dobrego wyniku w wyborach samorządowych.

Komentatorzy oceniają, że obecnie silną pozycję w oczach prezydenta i szansę na pozostanie w rządzie mają: minister obrony Florence Parly, minister ds. równouprawnienia Marlene Schiappa oraz minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire.

kad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej