Obama, Gates, Biden, Bezos ofiarami ataku hakerów. Jest śledztwo FBI w tej sprawie
Federalne Biuro Śledcze (FBI) wszczęło śledztwo w sprawie środowego ataku hakerskiego na konta polityków, celebrytów i miliarderów na Twitterze. Atak wywołał niepokój. Prezydent Donald Trump nie zamierza jednak przestać tweetować.
2020-07-17, 08:21
Biuro FBI w San Francisco przekazało w czwartkowym oświadczeniu, że wydaje się, iż atak związany był z oszustwem kryptowalutowym. Śledztwo jest jednak dopiero w początkowej fazie.
Powiązany Artykuł
"Zawiódł czynnik ludzki". Obama, Gates i Biden ofiarami ataku hakerów
W blisko dobę po ataku nie było jasne, czy hakerzy uzyskali dostęp do prywatnych wiadomości na kontach.
Niepokój wśród amerykańskich polityków
Atak zaniepokoił polityków na Kapitolu, niezależnie od ich partyjnej afiliacji. Komisja do spraw wywiadu w kontrolowanym przez Republikanów Senacie wezwała kierownictwo Twittera do złożenia wyjaśnień.
"Chociaż motywem wydają się być finanse, to wyobraźmy sobie, co by było, gdyby źli ludzie mieli jeszcze inne intencje i użyli wpływowych kont do rozpowszechniania dezinformacji, ingerując w nasze wybory, wywołując niepokój na giełdzie czy zakłócając nasze międzynarodowe relacje" - przekazał w oświadczeniu demokratyczny senator Ed Markey.
REKLAMA
Biały Dom zakomunikował, że konto prezydenta Trumpa nie zostało zhakowane. Amerykański przywódca nie zamierza przestać używać Twittera, na którym wpisy zamieszcza codziennie.
Środowy atak
Niezidentyfikowani hakerzy uzyskali w środę wieczorem dostęp do twitterowych kont m.in. Baracka Obamy, Billa Gatesa, Joe Bidena i wielu innych znanych osób, próbując naciągnąć internautów na wysłanie oszustom pieniędzy w formie bitcoinów.
Powiązany Artykuł
Konta Muska, Obamy, Bezosa czy Gatesa pod ostrzałem hakerów
Z kont osób dotkniętych atakiem hakerzy wysłali tweety zachęcające użytkowników do wysłania tysiąca dolarów w kryptowalucie bitcoin, obiecując w zamian odesłanie 2 tys. dolarów.
REKLAMA
"Ciężki dzień dla Twittera" - skomentował szef firmy Jack Dorsey, przyznając, że hakerzy uzyskali dostęp do kont użytkowników poprzez "skoordynowany atak" wymierzony w pracowników Twittera posiadających dostęp do wewnętrznych systemów i narzędzi.
jp
REKLAMA