Klimatyzacja wpływa na koronawirusa. Naukowcy przedstawili wyniki badań
Badacze chorób zakaźnych odkryli, że wilgoć w pomieszczeniach wpływa na koronawirusa trojako: na wielkość kropelek, sposób ich unoszenia oraz spadania na różne powierzchnie - pisze dziennik "New York Post”, powołując się na witrynę internetową Leibniz Institute for Tropospheric Research (TROPOS). Klimatyzacja wpływa więc na podatność na zakażenie SARS-CoV-2.
2020-08-23, 03:29
Niektórzy naukowcy przekonują, że suche powietrze i klimatyzowane pomieszczenia mogą sprzyjać rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Jego kropelki wówczas kurczą się i dłużej krążą w powietrzu. Stają się tym, co eksperci określają jako "optymalną drogą transmisji". Niska wilgotność wysusza również błony śluzowe nosa, ułatwiając koronawirusowi penetrację. Jest to groźne zwłaszcza w zamkniętych pomieszczeniach.
Powiązany Artykuł

Liczba ofiar śmiertelnych COVID-19 na świecie zbliża się do 800 tysięcy
Optymalnie - około 60 proc. wilgotności
Jak pisze dziennik "New York Post”, powołując się na witrynę internetową Leibniz Institute for Tropospheric Research (TROPOS), badacze chorób zakaźnych odkryli, że wilgoć wpływa na wirusa trojako: na wielkość kropelek, sposób ich unoszenia oraz spadania na różne powierzchnie. W bardziej wilgotnych pomieszczeniach kropelki wirusa stają się cięższe i opadają szybciej przy wyższej wilgotności. Mniejsza jest wówczas szansa na wdychanie zakaźnych kropelek.
Czytaj także:
- WHO: dzieci w wieku 12 lat i starsze powinny nosić maseczki
- "Spodziewamy się jego wysokiej skuteczności". Piotr Fic o leku na COVID-19
Zdaniem naukowców, w zamkniętych pomieszczeniach należy utrzymywać wilgotność od 40 do 60 proc. Dla zapobieżenia rozprzestrzenianiu się wirusa zalecane jest otwieranie okien. Władze powinny uwzględnić te zalecenia we wszelkich wytycznych dotyczących zdrowia publicznego - stwierdził według niemieckiej witryny internetowej zespół badaczy.

mbl
REKLAMA
REKLAMA