Białoruski opozycjonista: nie damy się zastraszyć, ludzie wciąż są gotowi wychodzić na ulice
Szef białoruskiego Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna" Aleś Bielacki, w rozmowie z moskiewskim korespondentem Polskiego Radia Maciejem Jastrzębskim podkreślił, że władza wykorzystuje wszystkie możliwe środki represji, aby zdławić antyprezydenckie protesty.
2020-09-13, 15:19
- Ludzi starają się zastraszyć tak, żeby tę ich aktywność sprowadzić do podziemia, żeby nie była widoczna - tłumaczy opozycjonista.
Białoruski obrońca praw człowieka dodaje, że "na razie Białorusini nie zamierzają opuszczać rąk i wciąż są gotowi wychodzić na ulice".
Powiązany Artykuł
Niespokojnie w Mińsku. Masowe zatrzymania demonstrantów
Czytaj również:
REKLAMA
Posłuchaj
Aleś Bielacki: na razie Białorusini nie zamierzają opuszczać rąk (IAR) 0:15
Dodaj do playlisty
Funkcjonariusze "pękają"
Aleś Bielacki zwrócił uwagę na brutalne działania milicji i służb bezpieczeństwa. Według szefa białoruskiego Centrum "Wiasna", reżim chce zdławić każdy rodzaj obywatelskiej aktywności, ale Białorusini się nie poddają.
W ocenie Alesia Bielackiego, wyraźnie widać, że to funkcjonariusze aparatu przemocy są zmęczeni i zaczynają "pękać moralnie".
ms
REKLAMA
REKLAMA