Unijne sankcje wobec Białorusi: Wiceminister: miesiące Łukaszenki są policzone
- Panuje powszechne przekonanie, że pan Łukaszenka stracił legitymację do sprawowania jakiejkolwiek władzy- mówił w Polskim Radiu 24 Marcin Przydacz, wiceminister spraw zagranicznych.
2020-10-02, 08:10
Gość audycji skomentował na początku audycji najświeższą informację o zakażeniu koronawirusem potwierdzonym u prezydenta USA Donalda Trumpa i jego małżonki. - Możemy się spodziewać, że zaburzy to kampanię wyborczą. Kwestia kwarantanny i ewentualnego leczenia zaburzy ten czas - podkreślił wiceminister.
Posłuchaj
Sankcje wobec Białorusi
Powiązany Artykuł
Porozumienie na unijnym szczycie. Jest decyzja w sprawie sankcji wobec Białorusi
Jest zgoda unijnych przywódców na sankcje wobec białoruskiego reżimu. Decyzję podjęli europejscy przywódcy na szczycie w Brukseli. - Zdecydowaliśmy dziś o wdrożeniu sankcji wobec Białorusi. To jest bardzo ważne. Wysyłamy jasny sygnał. Jesteśmy wiarygodni. Ważne jest, by realizować to, do czego się zobowiązaliśmy kilka tygodni temu - powiedział szef Rady.
Jednomyślna zgoda była możliwa, bo Cypr przestał blokować restrykcje w zamian za krytykę "27" pod adresem Turcji za jej wiercenia na Morzu Śródziemnym, żądanie zaprzestania odwiertów i groźbę kar.
REKLAMA
- Dyskusja o relacjach z Turcją i sytuacji na Białorusi. W Brukseli ruszył szczyt UE
- "Daje nadzieję, że nie zostaną pozostawieni bez pomocy". Premier przedstawił szefowej KE plan dla Białorusi
- W naszym przekonaniu próba wiązania dyskusji na Białorusi z dyskusją o sytuacji we wschodniej części Morza Śródziemnego nie powinna mieć miejsca. Te dwa procesy nie mają ze sobą nic wspólnego - powiedział Marcin Przydacz.
Wiceminister ocenił, że "panuje powszechne przekonanie, że pan Łukaszenka stracił legitymację do sprawowania jakiejkolwiek władzy". - Jego miesiące są policzone - dodał.
Niemieckie media o Polsce
Gość audycji odniósł się do niedawnych wypowiedzi na temat Polski, które padły w niemieckich mediach i wywołały ogólne oburzenie.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Niemieckie radio przeprasza za szokujące słowa o finansowym "zagłodzeniu" Polski
- Unia Europejska miała się kojarzyć z rozwojem, współpracą i równością. Okazuje się, że są politycy, którzy uważają, że ta organizacja jest powołana do tego, żeby wymuszać siłą i głodem jakieś decyzje polityczne na państwach członkowskich - skomentował Marcin Przydacz wypowiedź niemieckiej wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Katariny Barley.
- "Niemieccy politycy powinni uważać na sformułowania o głodzeniu". Czarnecki o słowach wiceszefowej PE
- "Przywołuje najgorsze skojarzenia". Oburzenie po słowach niemieckiej wiceszefowej PE o "zagłodzeniu" Polski i Węgier
W tej samej stacji został wyemitowany reportaż poświęcony Gdańskowi. W audycji prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz oceniła, że wolność w Polsce "jest zabierana po kawałku, to jest przerażające - przecież tak było w III Rzeszy". Mówiła też, że jej mama często płacze, twierdząc, że obecnie jest "gorzej niż za komuny".
- Używanie przez Polaków tego typu języka w mediach niemieckich jest nie na miejscu - podkreślił Przydacz.
REKLAMA
Więcej w nagraniu rozmowy.
***
Audycja: 24 Pytania - rozmowa poranka
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Marcin Przydacz
REKLAMA
Data emisji: 02.10.2020
Godzina emisji: 07.15
Polskie Radio 24/IAR/st
REKLAMA