"Nie są niezbędni dla wysiłku produkcyjnego". Oburzenie po słowach włoskiego polityka o ofiarach COVID-19
Oburzenie we Włoszech wywołały słowa szefa władz regionu Liguria Giovanniego Totiego, który napisał na Twitterze, że większość zmarłych na COVID-19 "to nie były osoby niezbędne dla wysiłku produkcyjnego kraju". On sam tłumaczy teraz, że został źle zrozumiany.
2020-11-01, 17:21
Giovanni Toti napisał na swoim profilu w niedzielę: "Podczas gdy nasz ból wywołuje każda ofiara COVID-19, musimy wziąć pod uwagę te dane: tylko wczoraj wśród 25 zmarłych w Ligurii, 22 to byli pacjenci w bardzo zaawansowanym wieku, osoby w większości na emeryturze, które nie są niezbędne dla wysiłku produkcyjnego kraju, ale które trzeba jednak chronić".
Powiązany Artykuł
Premier Włoch: nigdy nie lekceważyliśmy pandemii, obostrzenia mają powstrzymać wirusa
Oburzenie po słowach polityka
Słowa te przyjęto z oburzeniem i niedowierzaniem. "Powiedzcie mi, że to nieprawda" - tak zareagował na tę wypowiedź znany wirusolog profesor Roberto Burioni.
Politycy wielu opcji żądają, by szef władz regionalnych przeprosił osoby starsze. Jego słowa uznano za "niemoralne".
W następnym tweecie Giovani Toti podkreślił, że jego słowa zostały "źle zrozumiane", bo były elementem "szerszej" refleksji.
REKLAMA
- Włochy: średni wiek zmarłych na COVID-19 to 80 lat, zakażonych koronawirusem - 53 lata
- Podwyżki dla medyków walczących z koronawirusem. Minister zdrowia: od dziś nie ma żadnych niejasności
"Nasi seniorzy są najbardziej dotknięci przez wirusa, to osoby głównie na emeryturze, które mogą więcej pozostawać w domu i być bardziej chronione" - stwierdził lokalny polityk z Genui.
jmo
REKLAMA