Brytyjski rząd ogłosił "świąteczną bańkę" w czasie pandemii. Wywołało to falę krytyki
Część lekarzy i naukowców krytykuje brytyjski rząd za świąteczny plan w sprawie pandemii. Ostrzegają, że planowane poluzowanie restrykcji na Boże Narodzenie może sprawić, iż umrze wielu ludzi, a późniejsze ograniczenia będą bardziej dotkliwe. Niezadowoleni są też właściciele pubów i restauracji.
2020-11-25, 15:34
Dziennik Times pisze dziś, że doradcy naukowi rządu ostrzegali administrację Johnsona, iż świąteczna dyspensa będzie - tu cytat - kosztowała ludzkie życia - i może spowodować trzeci lockdown.
Powiązany Artykuł
"Pewne zakazy być może się pojawią". Wiceminister zdrowia o ograniczeniu kontaktów w święta
- To z pewnością doprowadzi do zwiększenia liczby zakażeń. Jest prawdopodobne, że wywoła trzecią falę i spowoduje więcej niepotrzebnych zgonów - mówi BBC prof. Andrew Hayward, członek komitetu doradzającego premierowi ws. pandemii.
Apele o odpowiedzialność"
Rząd ocenia jednak, że w tym bilansie straty psychologiczne okazałyby się bardzo dotkliwe, a ludzie mają potrzebę bycia blisko siebie po niełatwym roku.
Założenie jest takie, że część mieszkańców i tak złamałaby ewentualne ograniczenia. Na tę możliwość wskazuje wielu behawiorystów.
REKLAMA
Posłuchaj
- Wirus nie wie, że są święta, wszyscy musimy być ostrożni - apeluje w specjalnym nagraniu wideo premier Boris Johnson, podkreślając wagę osobistej odpowiedzialności. W podobne tony uderzyła szefowa regionalnego rządu Nicola Sturgeon.
"Świąteczna bańka"
Tymczasem krytyka nadeszła również ze strony wielu właścicieli restauracji i pubów. Bo poważnie ograniczona będzie możliwość spotkań w tych lokalach, co na wyspach jest częścią tradycji. - Uderzenie w branżę będzie niemożliwe do odwrócenia - przewiduje związek właścicieli pubów.
Powiązany Artykuł
Święta Bożego Narodzenia we Włoszech inne niż dotychczas. Rząd wyda zalecenia
Według planu rządu na czas świąt zniesione zostaną ograniczenia w podróżowaniu. Będzie można się spotkać w szerszym gronie, tworząc tzw. świąteczną bańkę składającą się z członków maksymalnie trzech gospodarstw domowych. Ludzie z baniek nie będą jednak mogli pójść do pubu czy restauracji. Plan świąteczny jest efektem porozumienia między rządem centralnym a regionalnymi administracji w Edynburgu, Belfaście i Cardiff.
REKLAMA
jp
REKLAMA