USA: stan Nowy Jork szykuje się na dalszy wzrost liczby zachorowań na COVID-19
W odpowiedzi na gwałtowne nasilenie pandemii, stan Nowy Jork przygotowuje się do zwiększenia personelu medycznego i liczby łóżek w szpitalach. Według przewidywań jeszcze więcej zakażeń pojawi się pod koniec roku, konieczna może być budowa szpitali polowych.
2020-12-01, 03:55
Jak podkreśliła lokalna telewizja NY1, dla gubernatora stanu Nowy Jork Andrew Cuomo kluczowym problemem jest rosnący napływ chorych z powodu koronawirusa do szpitali. Poinformował on, że liczba hospitalizacji w ciągu ostatniej doby sięgała w całym stanie 3532, zmarły 54 osoby, a wskaźnik testów na COVID-19 z wynikiem pozytywnym doszedł do 4,57 proc.
Powiązany Artykuł
![pfizer szczepionka 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/a4df08f8-9d01-4bda-ae6b-8d9f0088bec5.jpg)
Amerykanie mogą otrzymać szczepionkę przeciw COVID-19 jeszcze przed świętami
Lokalne ograniczenia działalności i zgromadzeń
Urzędnicy stanowi już teraz podejmują działania, aby zwolnić dla chorych z powodu wirusa miejsca w szpitalach w hrabstwie Erie. Liczba przypadków COVID-19 wzrasta tam gwałtowniej niż wiosną, w szczycie pandemii. - Jesteśmy teraz lepiej przygotowani i będziemy mądrzejsi w zarządzaniu kryzysem - zapewniał Cuomo, dodając, że szczególnie martwi go niedostatek personelu medycznego.
Czytaj także:
- Nowy Jork: po masowej imprezie władze zamknęły klub na Manhattanie
- Pandemia a przestępczość. 58 proc. nowojorczyków czuje się mniej bezpiecznie niż rok temu
Obszary, gdzie zakażeń jest najwięcej, co zagraża przeciążeniem szpitali, będą objęte obostrzeniami, w tym zamykaniem mniej istotnych dla gospodarki biznesów i drastycznym ograniczeniem liczby uczestników zgromadzeń. Cuomo wyjaśnił, że nie określono jeszcze dokładnie konkretnego wskaźnika hospitalizacji od którego uzależnione zostaną restrykcje. Stan chce się najpierw przekonać jaki będzie przewidywany wzrost liczby przypadków COVID-19 w następstwie podróży, odwiedzin i rozluźnienia dyscypliny w trakcie minionego długiego weekendu Święta Dziękczynienia.
REKLAMA
opr. Johns Hopkins University
W batalii z pandemią Nowy Jork przyjął podejście polegające na selektywnym zamykaniu firm i innych instytucji w rejonach, w których odnotowuje się najwyższy wzrost liczby przypadków koronawirusa. Powstaną tam również szpitale polowe, które mają rozładować przepełnienie w placówkach stacjonarnych. Ma to przypominać działania wiosną, w okresie szczytu pandemii. Koncentrowały się m.in. na zwiększaniu liczby łóżek szpitalnych i zakupem respiratorów.
Utrudnienia w pracy personelu
Władze i służba zdrowia podkreślają, że w przeciwieństwie do wiosny, kiedy skupiska COVID-19 były ograniczone do niektórych terenów, obecnie duży wzrost zakażeń rejestruje się w całym stanie. Utrudnia to lub uniemożliwia przenoszenie z miejsca na miejsce niezbędnego personelu, sprzętu itp. - To jest problem. Obserwujemy wzrost hospitalizacji w całym stanie (...) Będziemy mieć ograniczoną możliwość przenoszenia zasobów z północnej części stanu do południowej oraz z wschodniej do zachodniej - ostrzegał gubernator Andrew Cuomo.
Eksperci ds. zdrowia zapowiadają publiczną kampanię edukacyjną zmierzającą do zwracania uwagi na ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Ma ona dotyczyć m.in. zagrożenia zakażeniem w gospodarstwach domowych.
REKLAMA
mbl
REKLAMA