Ministrowie spraw zagranicznych UE mają zatwierdzić sankcje za łamanie praw człowieka
Unijni ministrowie spraw zagranicznych mają dziś zatwierdzić sankcje za łamanie praw człowieka (początek spotkania ok 9.30).
2020-12-07, 03:30
Restrykcje są wzorowane na amerykańskiej ustawie Magnickiego sprzed 8 lat, ale nie będą się tak nazywać. Siergiej Magnicki był adwokatem, który odkrył przypadki korupcji w rosyjskiej administracji. Aresztowany pod zarzutem oszustw podatkowych i torturowany, zmarł w więzieniu w 2009 roku nie doczekawszy procesu.
Powiązany Artykuł

Rosja przenosi "Akademika Czerskiego". Czy NS2 zablokują sankcje, czy Kreml uważa, że jest na ostatniej prostej?
Zielone światło dla unijnych sankcji za łamanie praw człowieka dali w ubiegłym tygodniu ambasadorowie 27 krajów członkowskich. Mają one polegać na zakazie wjazdu do Wspólnoty i zamrożeniu aktywów finansowych w Europie. Po zatwierdzeniu sankcji zostanie przygotowana lista z nazwiskami lub nazwami firm.
REKLAMA
Posłuchaj
Globalne sankcje
Od wielu lat w Unii toczyły się dyskusje o konieczności uzgodnienia restrykcji za łamanie praw człowieka. Na poziomie europejskim przez długi czas nie było na to zgody. Przełom nastąpił pod koniec ubiegłego roku, między innymi dlatego, że zrezygnowano z nazywania sankcji restrykcjami Magnickiego. Ostatnio prace przyspieszyły po próbie otrucia nowiczokiem rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
Dyplomaci w Brukseli powiedzieli brukselskiej korespondentce Polskiego Radia, że sankcje nie będą dotyczyć tylko Rosji, ale mają być globalne i dlatego nie będą się nazywać sankcjami Magnickiego. Jednak, niektórzy w rozmowie z Beatą Płomecką sugerowali, że jednym z powodów było oczywiste nawiązanie do Rosji i opory niektórych krajów.
dn
REKLAMA
REKLAMA