Polski konsul w Turcji pomagał Żydom podczas wojny. "Oszukiwał" systemy, dzięki temu uratował tysiące osób
Konsul generalny RP w Stambule Wojciech Rychlewicz - jak podają "Dziennik Gazeta Prawna", a także izraelski dziennik "Israel Hayom" - podczas II wojny światowej wydawał polskie dokumenty tysiącom żydowskich uchodźców, co umożliwiało im przedostanie się do obu Ameryk i Palestyny.
2020-12-11, 10:38
Historię działalności Wojciecha Rychlewicza w latach sprawowania przez niego misji dyplomatycznej w Turcji podczas II wojny światowej opisał dla piątkowych wydań obu gazet Eldad Beck - berliński korespondent izraelskiego dziennika "Israel Hayom".
"Konsul-Ratownik"
Powiązany Artykuł

"Izrael sprzedał pamięć o Holokauście". Haaretz o konferencji w Yad Vashem
"Wojciech Rychlewicz kierował Konsulatem Generalnym RP w Stambule w pierwszych latach II wojny światowej. Wydał setkom, a być może tysiącom Żydów fałszywe zaświadczenia, że są polskimi katolikami. Dzięki temu »oszukał« systemy migracyjne kilku państw i umożliwił im wyjazd do obu Ameryk oraz Palestyny" - czytamy w artykule zatytułowanym "Konsul-Ratownik".
Działania Rychlewicza, który w czasie wojny ułatwiał wydawanie Żydom wiz, badał Bob Meth - jak zaznaczył izraelski dziennikarz - znany działacz żydowski z Los Angeles. Meth przez lata starał się dowiedzieć, kim był człowiek, który pomógł jego matce, dziadkowi i innym krewnym.
- Moja mama Ellen C. Meth, która urodziła się jako Edwarda Wang, jakieś 20 lat temu spisała wspomnienia. I to w nich opowiedziała, jak uzyskali pomoc w Stambule - wyjaśnił.
REKLAMA
Pomoc w polskim konsulacie
W swoich wspomnieniach Ellen C. Meth opisała to, jak ją i jej najbliższych uratował właśnie Rychlewicz. Gdy w czasie wojny przedostali się ze Lwowa przez Odessę do Stambułu, to największą troską jej ojca było wydostanie się z Turcji, a także ratowanie żony Miry, która została w okupowanym Lwowie.
Powiązany Artykuł

"Rząd na uchodźstwie wspierał ratowanie Żydów". Izraelski dziennik pokazuje polskie zasługi
- Jak setki, tysiące innych, byliśmy w Stambule bezpieczni, lecz nie mieliśmy dokąd jechać. (...) Spędzaliśmy dzień za dniem, chodząc od konsulatu do konsulatu, czekając w niekończących się kolejkach tylko po to, by dostać wniosek wizowy do wypełnienia albo porozmawiać z urzędnikiem, który nie miał dla nas żadnych dobrych wieści – żaden kraj nie był skłonny udzielić nam schronienia – wspominała Ellen Meth.
Wreszcie trafili do Konsulatu Generalnego RP, dzięki znajomemu, który opowiedział im "o 10 tys. brazylijskich wiz czekających na Polaków".
- Problematyczna pamięć o wojnie. Ekspert: połowa Niemców uważa, że ich przodkowie byli ofiarami
- "Polmission. Tajemnice paszportów". Premiera filmu dokumentalnego o tajnym polskim planie ratowania Żydów
"Takie zezwolenie na pobyt można było otrzymać pod jednym warunkiem: że jest się katolikiem" - czytamy w artykule, w którym Eldad Beck opisał również to, w jaki sposób Ellen Meth wraz z ojcem dzięki zaświadczeniom wydanym przez Rychlewicza otrzymali brazylijskie wizy w lipcu 1940 r. To dzięki tym wizom inne państwa zgadzały się na ich wjazd na swoje terytoria.
- Mogę stwierdzić jako fakt, że nie było żadnego wręczania pieniędzy. Jedyne czego żałuję, to że nie pamiętam jego imienia, bo człowiek ten z pewnością zasługuje, by być pamiętanym i uhonorowanym za uratowanie życia setkom Żydów – stwierdziła Ellen Meth, odnosząc się do działalności Rychlewicza.
Fałszywe paszporty
W artykule opisane jest też to, w jaki sposób Bob Meth dotarł do informacji o Rychlewiczu, m.in. kontaktując się z obecnym ambasadorem Polski w Turcji Jakubem Kumochem. Dyplomata ten w latach 2016-2020 był ambasadorem RP w Szwajcarii i przyczynił się do upowszechnienia wiedzy o roli Grupy Ładosia, również zaangażowanej w niesienie pomocy Żydom poprzez masowe wystawianie na ich nazwiska paszportów latynoamerykańskich.
Powiązany Artykuł

Grupa Ładosia pomogła ocalić Josefa Burga, jednego z ojców założycieli Państwa Izrael
Po ujawnieniu tej operacji - jak przypominają obie gazety - Instytut Yad Vashem przyznał tytuł Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata jednemu z członków Grupy Ładosia - konsulowi Konstantemu Rokickiemu. Dzienniki dodały też, że Yad Vashem rozważa nadanie tego tytułu ambasadorowi RP w Bernie z lat wojny - Aleksandrowi Ładosiowi.
REKLAMA
Nawet tysiące uratowanych
Więcej tego rodzaju dokumentów wystawionych dzięki Rychlewiczowi odnaleziono w Archiwum Akt Nowych.
"Wszystkie datowane na lata wojny, większość po francusku, niektóre po turecku i polsku. Znaczna część dokumentów to potwierdzenia wyznania katolickiego dla osób o ewidentnie żydowskich imionach i nazwiskach, jak Salome Rokeach czy Morduch Epsztajn – dowód, że Rychlewicz wiedział, komu wystawia zaświadczenia" - czytamy w artykule, w którym izraelski dziennikarz zwrócił uwagę, że dokumenty te pozwalały oszukać brytyjskie władze, ograniczające wjazd Żydom do kontrolowanej przez nie Palestyny.
- Według naszej wiedzy każdy, kto otrzymał dokumenty wystawione przez Rychlewicza – przeżył, a Turcja, która odmówiła Niemcom zamknięcia polskich przedstawicielstw w 1939 r., nie sprzeciwiała się jego operacji – tłumaczy ambasador Kumoch, dodając, że do tej pory udało się w tej sprawie zidentyfikować 431 nazwisk, choć z depeszy ówczesnego ambasadora Polski w Turcji Michała Sokolnickiego wynika, że może być ich "parę tysięcy".
Powiązany Artykuł

Nikła wiedza Amerykanów o Holokauście. Wielu uważa, że zaczęli go Żydzi lub wcale go nie było
Jakub Kumoch zwrócił przy tym uwagę, że działania, które realizował Rychlewicz, najprawdopodobniej były znane polskiemu rządowi.
REKLAMA
W Armii Andersa
Wojciech Rychlewicz - jak przypominają gazety - urodził się w 1903 r. w Mielnikowcach na terenie dzisiejszej Białorusi. W wieku 17 lat wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej. W 1920 r. przeniósł się do Wilna, gdzie zdał maturę i wstąpił na tamtejszą politechnikę – studiował inżynierię wodną.
Szefem Konsulatu Generalnego RP w Stambule został w 1937 r. Pełnił tę funkcję do 1941 r., kiedy to opuścił Turcję tą samą drogą, co żydowscy "katolicy".
W Palestynie wstąpił do Armii Andersa, przeszedł z nią szlak bojowy we Włoszech i w randze podporucznika zakończył służbę w Austrii, gdzie zajmował się polskimi uchodźcami.
Po 1946 r. Rychlewicz przeniósł się z żoną do Londynu, gdzie mieszkał aż do śmierci.
REKLAMA
fc
REKLAMA