USA: restrykcje wizowe wobec 43 Białorusinów "podważających demokrację"
Stany Zjednoczone ogłosiły restrykcje wizowe wobec 43 obywateli Białorusi. Są wśród nich wysocy rangą funkcjonariusze wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania. Według Waszyngtonu osoby te "podważają demokrację", m.in. przez zatrzymywanie uczestników pokojowych protestów.
2021-02-19, 04:10
Departament Stanu nie wymienił z nazwisk objętych restrykcjami osób. Generalnie nie mogą one wjeżdżać do Stanów Zjednoczonych. Sekretarz stanu Antony Blinken powiedział, że jego kraj jest zaniepokojony brutalną rozprawą Alaksandra Łukaszenki z demonstrantami, aktywistami i dziennikarzami.
Powiązany Artykuł
"Proces pokazowy". Wiceszef Biełsatu: sankcje UE powinny być masowo nakładane na winnych represji, to nic nie kosztuje
"Jesteśmy po stronie Białorusinów"
- Jesteśmy po stronie odważnych Białorusinów i wspieramy ich prawo do wolnych i uczciwych wyborów - podkreślił Blinken.
Według agencji Reutera restrykcjami objęci są także sędziowie i prokuratorzy biorący udział w procesach, podczas których wydawano wyroki na demonstrantów i dziennikarzy.
- Stany Zjednoczone w dalszym ciągu wspierają międzynarodowe wysiłki na rzecz niezależnego zbadania nieprawidłowości wyborczych na Białorusi, naruszeń praw człowieka związanych z wyborami oraz mających tam miejsce represji - powiedział szef amerykańskiej dyplomacji.
Czytaj także:
Zatrzymano ponad 33 tys. osób
Jak pisze Reuters, ponad 33 tys. osób zostało zatrzymanych podczas protestów przeciwko rządom Łukaszenki po wyborach w sierpniu ubiegłego roku, które według jego przeciwników zostały sfałszowane.
Łukaszenka odmawia ustąpienia. Wspiera go Moskwa, postrzegająca Białoruś jako państwo buforowe odgradzające Rosję od Unii Europejskiej i NATO.
W grudniu Waszyngton rozszerzył sankcje wobec Białorusi, wymierzone m.in. w centralną komisję wyborczą, policję, KGB w Mińsku oraz 40 osób w związku z ich rolą w wyborach prezydenckich, a później tłumieniu protestów.
ms
REKLAMA