"Być może to akt zwykłego wandalizmu". Ambasador RP komentuje podpalenie samochodu w Berlinie
Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Niemczech skomentował podpalenie samochodu jednego z pracowników dyplomatycznej placówki w Berlinie. Zdaniem Andrzeja Przyłębskiego jest jeszcze zbyt wcześnie, by zdarzeniu przypisywać podtekst polityczny.
2021-02-23, 18:12
Powiązany Artykuł
Nieznani sprawcy podpalili samochód pracownika polskiej ambasady w Berlinie. "To było umyślne działanie"
W komunikacie przekazanym Polskiemu Radiu ambasador Polski w Niemczech przestrzega, aby zajścia nie interpretować pochopnie jako "ponowny atak nieprzyjaznych Polsce środowisk na dyplomatyczną placówkę". - Być może jest to akt zwykłego wandalizmu - ocenia Andrzej Przyłębski.
Do podpalenia samochodu jednego z pracowników polskiej ambasady w Berlinie doszło dziś w nocy, między godziną 2.00 a 3.00. Przechodzień zauważył płonącego Opla Astrę, stojącego na ulicy Fritz-Wildung-Strasse, zamieszkanej między innymi przez dyplomatów.
Ambasador Andrzej Przyłębski poinformował, że jest w stałym kontakcie z oficerem łącznikowym niemieckiej policji odpowiedzialnej za ochronę placówek dyplomatycznych. "Wrak spalonego samochodu nie został na razie usunięty z miejsca zdarzenia, gdyż będzie przedmiotem dalszych oględzin specjalistycznych ekipy dochodzeniowej" - czytamy w komunikacie.
REKLAMA
To nie pierwsze tego rodzaju zdarzenie w tym miesiącu. Na początku lutego została zdewastowana w Berlinie wystawa poświęcona Janowi Pawłowi II. Na ogrodzeniu wymalowano czerwoną błyskawicę, kojarzącą się ze Strajkiem Kobiet.
Posłuchaj
dn
REKLAMA