Rosyjska prokuratura wraca do wydarzeń z ostatnich dni ZSRR. Demontaż pomnika Dzierżyńskiego nielegalny
Moskiewska prokuratura uznała, że w 1991 r. nielegalnie zdemontowano pomnik Feliksa Dzierżyńskiego - poinformowały rosyjskie media niezależne. O zbadanie legalności demontażu pomnika wnioskowała do Prokuratury Generalnej organizacja "Oficerowie Rosji". Ta sama organizacja żąda, aby w Moskwie na Łubiance ponownie stanął pomnik twórcy sowieckiego aparatu bezpieczeństwa.
2021-04-26, 18:33
Pomnik Feliksa Dzierżyńskiego stał w Moskwie na Łubiance przed budynkiem, w którym kolejno urzędowali funkcjonariusze NKWD, KGB i współcześnie FSB.
Powiązany Artykuł
W tym roku mija 30 lat od upadku ZSRR. Rosjanie wciąż podzieleni w jego ocenie
Demontaż pomnika u schyłku ZSRR
Monument zdemontowano w sierpniu 1991 r. w czasie demokratycznego zrywu, który kilka miesięcy później doprowadził do upadku ZSRR.
W lutym na wniosek organizacji "Oficerowie Rosji" władze Moskwy ogłosiły plebiscyt w sprawie przywrócenia pomnika Feliksa Dzierżyńskiego na Łubiankę. Moskwianie wybierali między twórcą aparatu bezpieczeństwa a kniaziem Aleksandrem Newskim.
Czytaj także:
Posłuchaj
"Oficerowie Rosji" chcą powrotu Dzierżyńskiego na Łubiankę
Po dwóch dniach głosowanie przerwał mer Moskwy Siergiej Sobianin, ponieważ - w jego ocenie - przyjęło ono wymiar ostrego sporu politycznego.
REKLAMA
Organizacja "Oficerowie Rosji" dysponując oceną prokuratury, która uznała demontaż pomnika za nielegalny, chcą ponownie zażądać, aby figura Feliksa Dzierżyńskiego stanęła w Moskwie na Łubiance. Przeciwko takiemu rozwiązaniu są niezależni historycy, obrońcy praw człowieka i opozycja.
ms
REKLAMA