Podpalenia i profanacja kościołów w Kanadzie. Jaka jest w nich rola Indian?
Wandale zdewastowali 10 kościołów w Albercie w Kanadzie w trakcie Dnia Kanady. Budynki zostały oblane pomarańczową i czerwoną farbą. Prócz malowania budynków wandale wbijali okna. Śledczy łączą sprawę z niedawnym odkryciem 215 szczątków rdzennej młodzieży przy byłej szkole w Kolumbii Brytyjskiej.
2021-07-06, 11:55
Akty wandalizmu i profanacji zszokowały opinię publiczną. Media poprosiły o komentarz w tej sprawie kanadyjskich przywódców indiańskich. Wszyscy jednogłośnie potępili takie działania. - Drewniany kościół św. Anny, jeden z czterech, który szybko spłonął jak zapałka, zbudowany ponad sto lat temu przez naszych przodków, znaczył wiele i był "duchowym domem" dla nich i dla nas samych - powiedział Carrie Allison, jeden z wodzów.
Powiązany Artykuł
Kanada: akty wandalizmu wymierzone w świątynie. Śledczy wiążą je z odkryciem grobów dzieci
Czas kolonializmu
Brytyjski "The Guardian" zauważył, że z jednej strony wielu rdzennym mieszkańcom Kanady "kościoły kojarzą się z czasami kolonializmu i wytrzebieniem ich rodzimej kultury i religii, z drugiej jednak są to miejsca, w których modliły się całe pokolenia ludzi i pochowano ich zmarłych". W tej sprawie wypowiedziała się indiańsko-chrześcijańska teolog, Amelia McComber. Wskazała na "sprzeczne uczucia" Indian do chrystianizacji. "Jesteśmy ludźmi duchowymi i nasza duchowość "przeszła" na Chrystusa, ponieważ była to jedyna droga do wyrażenia naszej religijności i modlitwy" - powiedziała brytyjskiemu dziennikowi.
Zdecydowana większość wodzów i innych przywódców tubylczych stanowczo sprzeciwia się takim działaniom, szczególnie paleniu kościołów i aktom wandalizmu wobec nich. Są jednak i tacy, którzy otwarcie namawiają do "usunięcia wszystkich kościołów z ziem indiańskich". Tak twierdzi np. indiański bloger z Kanady, Robert Jago.
Czytaj także:
- Śląskie: symbole mniejszości seksualnych na budynku kościoła. Jest akt oskarżenia
- Rozległe diecezje i parafie, mniej kapłanów. Ks. Marek Figurski o duszpasterstwie w Brazylii
W obronie takiej narracji stanął wódz plenienia Osoyoos, Clarence Louie. Na łamach kanadyjskiej gazety "National Post" powiedział, że "wielu z tych, którzy przeżyli to >wychowanie kościelne< w szkołach-internatach, krytykuje a nawet nienawidzi tego systemu, ale ani razu nie zdarzyło mi się usłyszeć nawoływań do podpalania kościołów".
REKLAMA
Otwarcie popierający głosy rdzennej ludności kanadyjski premier potępił akty wandalizmu. - Jestem przekonany, że te podpalenia pozbawiają ludzi właściwego miejsca, w którym mogliby wyrazić swój żal, dokonać jakiejś refleksji i uzyskać w związku z tym pomoc i uzdrowienie - powiedział Justin Trudeau.
dz, misyjne.pl
REKLAMA