Katastrofa budowlana na Florydzie. Po miesiącu zakończono poszukiwania ofiar

Po miesiącu od zawalenia się apartamentowca w Surfside na Florydzie ekipy strażaków zakończyły poszukiwania ofiar. Z gruzów wydobyto zwłoki 97 osób - poinformowało w piątek amerykańskie radio publiczne NPR.

2021-07-24, 07:45

Katastrofa budowlana na Florydzie. Po miesiącu zakończono poszukiwania ofiar
Akcja ratunkowa po katastrofie budowlanej na Florydzie. Foto: PAP/AA/Abaca

Powiązany Artykuł

Floryda 1200 PAP.jpg
Katastrofa budowlana na Florydzie. Znaleziono kolejne ciała

Do tragedii doszło 24 czerwca. Lokalne władze obawiały się, że w 12-piętrowym wieżowcu zwanym Champlain Towers South mogło być uwięzionych 159 osób. Po wydobyciu szczątków liczba ofiar śmiertelnych spadła do 97. Okazało się, że wielu lokatorów z 135 mieszkaniowego budynku nie było tam w czasie katastrofy.

- Zdaniem władz z osób, których ciała odnaleziono, wszystkie oprócz jednej zostały zidentyfikowane. Proces ten stawał się coraz trudniejszy z powodu fali upałów i gwałtownych ulew, które nawiedziły okolicę w ostatnich tygodniach - podało radio dodając, że z upływem czasu nie wszystkie szczątki mogły być zidentyfikowane wizualnie i w sukurs przyszły badania naukowe.

Według "New York Timesa" w akcji poszukiwań brało udział ponad 200 ratowników. Niektórzy przybyli z Meksyku i Izraela.

Zlekceważone ostrzeżenia

Przyczyny zawalenia się budynku badają specjaliści z krajowego instytutu ds. standardów i technologii (NIST). Jest to agencja federalna, którą zaangażowano m.in. do przeprowadzenia analizy po atakach terrorystycznych na World Trade Center.

- Wcześniejsze raporty wykazały, że lokalne władze ostrzegały mieszkańców o "poważnych uszkodzeniach strukturalnych" i "poważnym błędzie" w konstrukcji budynku już w październiku 2018 roku, na trzy lata przed obowiązkową 40-letnią inspekcją budynku - przypomniało NPR.

Zwróciło uwagę, że jeszcze w kwietniu rada lokatorów pisała o "fatalnych ustaleniach dotyczących stanu budynku". Wskazała na pilną potrzebę napraw kosztem 15 mln dolarów, twierdząc, że dyskusje ciągnęły się miesiącami i latami.

Czytaj także: 

Prokurator dla hrabstwa Miami-Dade Katherine Fernandez Rundle mówiła, że odnotowano wiele próśb inżynierów i adwokatów o dostęp do miejsca katastrofy, by przyspieszyć cywilne pozwy sądowe. Jak wyjaśniła, nie można tego uczynić, ponieważ miejsce zdarzenia i związane z nim materiały są wciąż przedmiotem śledztwa i innych badań.

- Miejsce katastrofy kontroluje policja hrabstwa Miami-Dade. Zostało zakwalifikowane jako miejsce zbrodni - podkreśliło NPR.

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej