Wiceszef MSZ: Polska jest gotowa, by powrócić do normalnego dialogu z Izraelem

Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński powiedział, że wstrzymanie powrotu polskiego ambasadora do Izraela było jedynie odpowiedzią na działania ze strony władz izraelskich. Gość Polskiego Radia 24 wskazał, że w tym sporze to Izrael eskaluje konflikt na potrzeby polityki wewnętrznej.

Paweł Jabłoński podkreślił, że Polska zgodnie z obowiązującą w dyplomacji zasadą wzajemności zareagowała na bardzo agresywne działania ze strony Izraela. Zaznaczył jednocześnie, że polski rząd jest gotowy w każdej chwili zakończyć ten spór dyplomatyczny, pod warunkiem, że strona izraelska przestanie prowadzić agresywną wobec naszego kraju politykę.

Powiązany Artykuł

"Musimy mówić jednym głosem i dobrze, że tak jest". Karczewski o polskiej odpowiedzi na działania Izraela

Stanowisko Izraela

Izrael protestuje w związku z wprowadzeniem w Polsce nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego dotyczącej reprywatyzacji mienia zagrabionego w czasie II wojny światowej. Po podpisaniu nowelizacji przez prezydenta Andrzeja Dudę, szef izraelskiej dyplomacji nazwał ustawę "antysemicką" i wezwał do kraju charge d'affaires ambasady w Warszawie. Zapowiedział jednocześnie, że na razie do Warszawy nie przyjedzie ambasador Izraela.

Wczoraj nowelizacja k.p.a. została opublikowana w Dzienniku ustaw. Przewiduje ona, że nie będzie można uchylić żadnej decyzji administracyjnej dotyczącej nacjonalizacji, nawet wydanej z naruszeniem prawa, jeżeli od jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło 10 lat. Z mocy prawa mają też być umarzane wszystkie postępowania administracyjne, jeżeli od wydania decyzji upłynęło 30 lat.

• "W Izraelu zapanowała histeria". Kazimierz Smoliński o reakcji na nowelizację k.p.a.
• MSZ reaguje na "nieuzasadnione działania" Izraela. Ambasador RP w Tel Awiwie pozostanie w Polsce do odwołania

Mateusz Morawiecki: nowelizacja ma ukrócić nadużycia

Premier Mateusz Morawiecki wyjaśniał, że nowelizacja kodeksu postępowania administracyjnego, dotycząca zwrotu znacjonalizowanego mienia, w tym nieruchomości służy temu, by nie można było bez końca podnosić roszczeń

Szef rządu zwrócił uwagę, że nowelizacja ma służyć temu, by ukrócić nadużycia. Jak wyjaśnił - różnego rodzaju pełnomocnicy wyszukiwali rzekomo żyjących na przykład w Ameryce Południowej 120-latków czy nawet 130-latków, którzy podpisywali dokumenty. Strona polska podkreśla, że nowa ustawa nie zamyka drogi do odszkodowań dla dawnych właścicieli, którzy nadal mogą korzystać z postępowań cywilnych.

ms/PR24/IAR