Sytuacja na wschodniej granicy Unii Europejskiej. Maleje liczba migrantów na Litwie i Łotwie

W ciągu minionej doby na Litwę próbowało się dostać kilku nielegalnych migrantów. To zdecydowanie mniej niż dzień wcześniej, kiedy białorusko-litewską granicę usiłowało sforsować trzydzieści osób.

2021-08-21, 11:50

Sytuacja na wschodniej granicy Unii Europejskiej. Maleje liczba migrantów na Litwie i Łotwie
Bariera z drutu kolczastego na granicy Litwy z Białorusią. Foto: JANIS LAIZANS/FORUM

Sytuacja na wschodniej granicy Unii Europejskiej będzie tematem dzisiejszej telekonferencji premierów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Wczoraj natomiast szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch rozmawiał w Wilnie o sytuacji na granicach Litwy i Polski z Białorusią.

Powiązany Artykuł

granica 1200 forum.jpg
Kryzys migracyjny na Litwie. Władze zapewnią wsparcie tym, którzy zdecydują się na powrót do swojego kraju

Jakub Kumoch zapewnił, że Litwa w kwestii kryzysu migracyjnego może liczyć na solidarność Polski. Stwierdził, że nasz kraj radzi sobie z nielegalną migracją z Białorusi i nie potrzebuje na razie pomocy ze strony innych państw.

Posłuchaj

Mniej migrantów na granicach Litwy i Łotwy. Z Wilna relacja Kamila Zalewskiego (IAR) 0:54
+
Dodaj do playlisty

Litwa nie wpuszcza nielegalnych migrantów

Litwa od kilkunastu dni nie wpuszcza na swoje terytorium nielegalnych migrantów. Osoby, które dostają się na granicę litewsko-białoruską są zawracane na Białoruś. Część migrantów zdecydowała się dostać do Unii Europejskiej przez Polskę lub Łotwę.

Czytaj także:

Władze w Rydze podały kilka dni temu, że opanowały sytuację na swojej granicy. Łotysze, podobnie jak Litwini, zdecydowali się, aby nie wpuszczać nikogo na swoje terytorium.

Stan wyjątkowy na granicy

W regionach graniczących z Białorusią został wprowadzony stan wyjątkowy. Wczoraj łotewska minister spraw wewnętrznych Marija Golubeva oświadczyła, że to władze w Mińsku powinny wziąć odpowiedzialność za osoby, które próbują dostać się do krajów Unii Europejskiej.

Według litewskich władz za kryzysem migracyjnym stoi Aleksander Łukaszenka. Dla białoruskiego reżimu jest to dodatkowe źródło dochodu i zemsta za wspieranie opozycji. Wilno nazywa te działania wojną hybrydową.

bf

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej