Represje na Białorusi: ponad 1600 spraw karnych przeciwko uczestnikom protestów
Od sierpnia ubiegłego roku, gdy rozpoczęły się powyborcze protesty opozycji, w Mińsku wszczętych zostało ponad 1600 spraw karnych. Sprawy 400 osób trafiły już do sądów białoruskiej stolicy, a niektórzy demonstranci zostali skazani na kary pozbawienia wolności.
2021-09-13, 10:12
Szef Komitetu Śledczego dla Miasta Mińska Siarhiej Pasko powiedział w wywiadzie dla stołecznej telewizji "STV", że wiele spraw wciąż jest rozpatrywanych przez jego resort. - W aresztach, tylko w jednej sprawie karnej rozpatrywanej przez komitet śledczy w Mińsku, znajduje się około 50 osób - powiedział Siarhiej Pasko.
Powiązany Artykuł
Polskie Radio - Serwisy specjalne dla Białorusi
Szef Komitetu Śledczego stolicy poinformował, że jego resort przeprowadził śledztwo dotyczące skarg obywateli na nadmierne użycie siły przez funkcjonariuszy struktur siłowych. Jednak dotychczas nie ujawniono ani jednego przypadku naruszenia prawa przez interweniujących milicjantów, funkcjonariuszy OMON-u czy innych struktur. Dziennikarz białoruskiej telewizji, który prowadził wywiad, powiedział, że było kilka tysięcy skarg na działania struktur siłowych.
Protesty po ogłoszeniu wyniku wyborów
Na Białorusi protesty społeczne wybuchły 9 sierpnia ubiegłego roku po tym, jak ogłoszone zostały wyniki wyborów prezydenckich. Tysiące demonstrantów przez kilka miesięcy protestowało w największych miastach kraju, uważając, że oficjalne wyniki, które dały zwycięstwo urzędującemu prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence, zostały sfałszowane.
Czytaj także:
- Media: Andrzej Poczobut dostaje listy ws. "uwolnienia". Prowokacja reżimu Łukaszenki?
- [NASZ WYWIAD] Nerijus Maliukevičius: przez Zapad Putin sygnalizuje, że będzie bronił swych interesów na Białorusi za wszelką cenę
- "Integracja ekonomiczna niechybnie pociągnie za sobą polityczną". Białoruś coraz bliżej Rosji
Niezależne media publikowały zdjęcia ludzi pobitych na demonstracjach. Kilka osób w ich trakcie zginęło.
REKLAMA
mbl
REKLAMA