"Nieograniczona władza Twittera nad dyskursem politycznym". Trump chce nakazu odblokowania jego konta

Były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zwrócił się do sędziego federalnego stanu Floryda o wstępny nakaz przywrócenia konta na Twitterze zablokowanego po zamieszkach na Kapitolu 6 stycznia. Polityk napisał we wniosku, że blokadę konta wymusili wpływowi kongresmeni.

2021-10-02, 11:30

"Nieograniczona władza Twittera nad dyskursem politycznym". Trump chce nakazu odblokowania jego konta
Donald Trump. Foto: shutterstock.com/Joseph Sohm

"Władza, jaką Twitter sprawuje nad dyskursem politycznym w naszym kraju, jest niczym nieograniczona, a kontrola, jaką nad nim rozciąga, nie znajduje precedensu w przeszłości. To wielkie zagrożenie dla otwartej, demokratycznej debaty" - napisali we wniosku adwokaci Donalda Trumpa.

Powiązany Artykuł

usa 1200 pap.jpg
USA: zwolennicy Trumpa protestowali przed Kapitolem. Manifestacja przebiegła spokojnie

Donald Trump, którego konta zostały zawieszone nie tylko na Twitterze, ale także na Facebooku i należącym do Google'a YouTube, jest głównym powodem w zbiorowej skardze osób, które uważają się za ofiary cenzury portali. Taki pozew został złożony w lipcu.

Prawnicy reprezentujący Trumpa podkreślali w nim m.in., że pozycja Facebooka czy Twittera "urasta do rangi aktora państwowego", wobec czego odnosi się doń bezpośrednio pierwsza poprawka do amerykańskiej konstytucji, która gwarantuje wolność słowa.

Blokada kont przynosi straty

Kierownictwo Twittera odmówiło w sobotę komentarza w sprawie nowego pozwu Donalda Trumpa. Reuters, który usiłował taki komentarz uzyskać, przypomniał, że bezpośrednio przed zablokowaniem kont Trumpa na Twitterze, które były prezydent wykorzystywał do kwestionowania wyniku listopadowych wyborów i nawoływania do nieposłuszeństwa, jego wpisy śledziło 88 mln ludzi.

REKLAMA

W dostarczonym w piątek do sądu wniosku Donald Trump wyraził zdziwienie faktem, że kierownictwo Twittera nie reagowało w żaden sposób, gdy talibowie ogłaszali na Twitterze komunikaty o kolejnych zdobyczach terytorialnych, podczas gdy jego wpisy były opatrywane obowiązkową uwagą: "informacja wprowadzająca w błąd" albo "informacja gloryfikująca przemoc".

Czytaj także:

Lipcowy pozew został złożony w sądzie federalnym na Florydzie. Wniosek o nakaz wstępnego - do wydania ostatecznego wyroku - odblokowania kont ma bezpośredni związek z tym postępowaniem. Prawnicy Donalda Trumpa argumentują, że blokada kont przynosi wnioskodawcy nieodwracalne straty.

Władze portali zablokowały konta prezydenta

Powiązany Artykuł

trump free 1200.jpg
"Trzeba było najpierw zniszczyć bazy, a potem wycofać wojsko". Trump krytykuje strategię Bidena w Afganistanie

Konta byłego prezydenta w mediach społecznościowych zostały zawieszone w styczniu br. w związku z jego publicznymi oskarżeniami o sfałszowanie wyborów w 2020 r. W świetle ataku na Kapitol z 6 stycznia zostały one uznane przez władze portali za podżeganie do przemocy.

REKLAMA

Zawieszenie konta na Twitterze jest bezterminowe. Facebook w maju ogłosił, że decyzja pozostanie w mocy przez co najmniej dwa lata i może zostać przedłużona.

Media społecznościowe, zwłaszcza Twitter, były dla Donalda Trumpa głównym sposobem komunikacji z wyborcami. Po pozbawieniu go dostępu do głównych platform, były prezydent założył bloga, jednak niedługo później zrezygnował z tej inicjatywy. 

ng

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej