Możliwe zaostrzenie przepisów? Sąd Najwyższy USA obradował nad prawem aborcyjnym
Sąd Najwyższy USA obradował nad sprawą, która może zmienić obowiązujące od dekad prawo dotyczące aborcji w Stanach Zjednoczonych. Przed gmachem sądu w Waszyngtonie demonstrowali zarówno zwolennicy prawa do aborcji, jak i jego przeciwnicy.
2021-12-02, 10:50
Wyrok ten ustanowił ogólnokrajowe prawo do aborcji, pozwalając na ograniczanie go tylko do pierwszej połowy ciąży. Późniejsza decyzja w 1992 r. pozwoliła na ograniczanie aborcji do momentu osiągnięcia przez płód przeżywalności.
Możliwe unieważnienie dotychczasowych zapisów
Według agencji AP, z przebiegu dyskusji między sędziami - sześcioro spośród dziewięciorga sędziów w obecnym składzie sądu to konserwatyści - wynika, że sąd prawdopodobnie zatwierdzi ustawę i być może unieważni dotychczasowe precedensy.
REKLAMA
Nominowany przez prezydenta Donalda Trumpa sędzia Brett Kavanaugh sugerował, że sąd federalny nie powinien decydować o stanowych regulacjach dotyczących aborcji. Liberalne sędzie Sonia Sotomayor i Elena Kagan - nominowane przez prezydenta Baracka Obamę - ostrzegały przed konsekwencjami takiego podejścia i przekonywały, że obowiązujące prawo jest fundamentalną częścią praw kobiet i ich miejsca w społeczeństwie.
Potrzebny czas na decyzję
Ostateczna decyzja zostanie podjęta prawdopodobnie dopiero za kilka miesięcy. W związku z rozprawą przed budynkiem Sądu Najwyższego w Waszyngtonie zgromadziły się setki, jeśli nie tysiące demonstrantów zarówno przeciwników, jak i zwolenników prawa do aborcji. Nieco liczniej pod gmachem stawili się aktywiści pro-life.
- Mamy wielką nadzieję, że sąd unieważni Roe kontra Wade i znów o wszystkim będą decydować samodzielnie stany - powiedziała Lauren, działaczka studenckiej organizacji Students4Life. - To nasza nadzieja, choć rozsądek podpowiada, że sąd będzie jedynie stopniowo zacieśniał prawo, np. pozwalając na wejście w życie zakazu z Missisipi - dodała.
"Aborcja to morderstwo"
- Moim zdaniem władze stanów w ogóle nie powinny oglądać się na sąd i zakazać aborcji, bo aborcja to morderstwo. Prawo naturalne jest ponad wszystkim - powiedziała Brenda, inna uczestniczka protestu.
REKLAMA
Po stronie zwolenników prawa do aborcji panował większy pesymizm.
- Od dawna obawialiśmy się, że Roe się nie utrzyma przy obecnym konserwatywnym sądzie. To byłaby tragedia dla milionów kobiet i spełnienie naszych największych koszmarów. Ale jesteśmy tu po to, żeby do tego nie dopuścić - powiedziała Katie, działaczka liberalnej organizacji ACLU.
Sprawa z Mississippi nie jest jedyną kontrowersją związaną z aborcją, którą zajmuje się sąd. Miesiąc temu sędziowie rozpatrywali, czy kontrowersyjna ustawa aborcyjna z Teksasu - zakazująca aborcji od szóstego tygodnia i nakładająca na obywateli ciężar egzekucji prawa - może zostać zaskarżona do sądu i zablokowana. Decyzja w tej sprawie spodziewana jest w przyszłym roku.
- "Aborcja nie jest prawem człowieka". Szef watykańskiej dyplomacji o rezolucji PE
- "To zabójstwo". Papież Franciszek jednoznacznie o aborcji
- Polacy nie chcą aborcji na życzenie. Lewicowy projekt bez wymaganego poparcia
pg
REKLAMA