"Geopolityczny błąd". Wicekanclerz Niemiec o Nord Stream 2
Wicekanclerz Niemiec Robert Habeck zagroził zatrzymaniem gazociągu Nord Stream 2 w przypadku rosyjskiego ataku na Ukrainę. - Wszelka dalsza agresja militarna nie może pozostać bez poważnych konsekwencji - powiedział w rozmowie z FAZ.
2021-12-18, 16:30
Robert Habeck podkreślił także, że "pod względem geopolitycznym rurociąg zawsze był błędem", a wszystkie kraje europejskie, z wyjątkiem Niemiec i Austrii, zawsze były temu przedsięwzięciu przeciwne.
Federalna Agencja ds. Sieci, która podlega wicekanclerzowi jako ministrowi gospodarki, będzie decydować o uruchomieniu Nord Stream 2 zgodnie z prawem europejskim i krajowym. Ponieważ właściciel sieci i jej operator muszą być rozdzieleni, aby zapobiegać monopolom i tym samym zależnościom, sprawa nie jest zależna wyłącznie od ministerstwa - przypomina FAZ i podkreśla, że "za czasów poprzedniego rządu federalnego istniała duża presja polityczna, aby zatwierdzić Nord Stream 2, jednak gazociąg nadal nie został uruchomiony".
- Agencja zbada dokumenty zgodnie z prawem, tak jak powinno się to odbyć - zaznaczył Habeck. FAZ jednak zastanawia się, jaki będzie rozwój sytuacji, "jeśli Rosja nadal będzie naruszać integralność terytorialną Ukrainy i sytuacja ta się nasili".
Co dalej z Nord Stream 2?
REKLAMA
Na swoim pierwszym szczycie unijnym w Brukseli kanclerz Olaf Scholz (SPD) określił projekt rurociągu jako "projekt sektora prywatnego", a decyzję Agencji ds. Sieci jako "całkowicie apolityczną". Zaznaczył, że to "inna sprawa", niż dotychczasowe starania o zapobieganie naruszeniu ukraińskich granic.
Gazociąg został już ukończony, ale ze względu na brak pozwoleń i certyfikatów jeszcze nie został uruchomiony. "Zdecydowanie sprzeciwiły się temu Stany Zjednoczone i niektóre kraje UE, w tym Polska, którą Scholz odwiedził 12 grudnia podczas swojej drugiej podróży zagranicznej" - przypomina FAZ.
Zobacz także: Jakub Wiech w Programie 3 Polskiego Radia 24
Czytaj także:
ng
REKLAMA
REKLAMA