Co dalej z Nord Stream 2? Zdecydowana deklaracja Departamentu Stanu USA

- Przyszłość gazociągu Nord Stream 2 zależy od działań Rosji wobec Ukrainy - zadeklarowała zastępca amerykańskiego sekretarza stanu Wendy Sherman.

2022-01-12, 17:50

Co dalej z Nord Stream 2? Zdecydowana deklaracja Departamentu Stanu USA

- Jeśli Rosja będzie kontynuować agresywne działania wobec Ukrainy, to nie możemy mówić o uruchomieniu Nord Stream 2 - oświadczyła Wendy Sherman po posiedzeniu Rady NATO-Rosja w Brukseli.

Wiceszefowa amerykańskiej dyplomacji dodała, że podczas dzisiejszych czterogodzinnych rozmów "Rosja nie wniosła nic nowego". Według Wendy Sherman, ważne jest jednak to, że nie odrzuciła propozycji dalszych rozmów.

- Mamy nadzieję, że strona rosyjska zrozumiała, iż ciężko prowadzić negocjacje dyplomatyczne, kiedy równocześnie organizuje się ćwiczenia wojskowe 100-tysięcznej armii przy granicy z sąsiednim krajem oraz szeroko zakrojone działania propagandowe - mówiła Wendy Sherman.

Podkreśliła, że jeśli Rosja pragnie porozumienia na płaszczyźnie dyplomatycznej, to nie może deeskalować sytuacji przy granicy z Ukrainą, bo konsekwencje takich działań mogą być surowe.

REKLAMA

Wendy Sherman dodała, że kraje NATO wielokrotnie podczas tego impasu pokazały, że są gotowe do rozmów. - Teraz decyzja leży po stronie Rosji: deeskalacja i działania dyplomatyczne albo konfrontacja i związane z nią konsekwencje - powiedziała wiceszefowa amerykańskiej dyplomacji.

Nie ma zgody na żądania Rosji

Wcześniej wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz zapewnił w Brukseli, że nie ma zgody na żądania Rosji ws. redukcji sił na wschodniej flance NATO.

Wiceszef MSZ uczestniczył w Radzie NATO-Rosja, zwołanej po prawie 2,5-letniej przerwie. - To, co powinno nas cieszyć jako wschodnią flankę, to fakt, że nie było ani jednego głosu, który mówiłby o gotowości do rozmów w tej sprawie - powiedział wiceminister spraw zagranicznych.

Marcin Przydacz dodał, że nie ma też zgody na drugie żądanie Rosji, czyli gwarancje, że Sojusz nie będzie rozszerzał się na Wschód i nie przyjmie w przyszłości Ukrainy i Gruzji.

REKLAMA

Czytaj także:

- Wszyscy sojusznicy w sposób pryncypialny i spójny mówili, że nie ma zgody na to, aby próba odtworzenia jakiś stref wpływów kontrolowanych przez supermocarstwa miała być podstawową jakiejkolwiek negocjacji czy dyskusji - podkreślił wiceminister Przydacz. Także wiceszefowa amerykańskiej dyplomacji Wendy Sherman podkreśliła po spotkaniu, że każdy kraj ma prawo do wybory własnej drogi.

Po dzisiejszej Radzie NATO-Rosja nie uzgodniono nowego terminu spotkania przedstawicieli państw Sojuszu i władz w Moskwie.

dn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej