Słowny atak Putina na Polskę i wschodnią flankę NATO. Oznajmił, że rozszerzenie Sojuszu było "oszustwem"
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w Moskwie, że elementy amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce i Rumunii są zagrożeniem dla Rosji. Oznajmił też, że rozszerzenie NATO na wschód, m.in. o Polskę było "oszustwem" wobec Moskwy. Jednocześnie mówił, że Moskwa analizuje odpowiedź Zachodu na swoje postulaty i ocenił, że trzy kluczowe żądania zostały "zignorowane".
2022-02-01, 20:15
Putin twierdził, że Rosji obiecywano, że "infrastruktura NATO nie zostanie przesunięta na wschód nawet o cal". Dodał następnie: "widzimy teraz, gdzie znajduje się NATO: to Polska, Rumunia, kraje bałtyckie. Powiedzieli jedno, a zrobili drugie". Rosja - dodał - została "oszukana" w tej sprawie.
Państwa zachodnie zaprzeczały i zaprzeczają powyższym twierdzeniom i zarzutom Moskwy, jakoby miała być w tej sprawie oszukana.
Rosyjski prezydent powtórzył swą wcześniejszą ocenę, że wyrzutnie amerykańskiej tarczy antyrakietowej mogą służyć do wystrzeliwania pocisków ofensywnych.
Putin analizuje odpowiedź Zachodu
- Uważnie analizujemy otrzymane 26 stycznia pisemne odpowiedzi USA i NATO. Jednak już teraz jest jasne, że zasadnicze obawy Rosji zostały zignorowane - powiedział też Putin na wspólnej z premierem Węgier Viktorem Orbanem konferencji prasowej w Moskwie.
REKLAMA
- Nie zobaczyliśmy adekwatnego uwzględnienia naszych trzech kluczowych żądań dotyczących: niedopuszczenia do rozszerzenia NATO, rezygnacji z rozmieszczania ofensywnych systemów uzbrojenia w pobliżu granic rosyjskich, a także powrotu infrastruktury wojskowej NATO w Europie do stanu z 1997 roku, gdy podpisano Akt Stanowiący Rosja-NATO - wyliczył Putin.
Rosyjski szantaż
Pod koniec ubiegłego roku Rosja sformułowała szereg żądań wobec USA i NATO, nazywając je propozycjami w sprawie gwarancji bezpieczeństwa. Rosja domaga się prawnych gwarancji nierozszerzenia NATO m.in. o Ukrainę; kraje Sojuszu wykluczyły już spełnienie tego postulatu.
Oprócz tego Moskwa żądała m.in. przywrócenia stanu infrastruktury NATO do stanu z 1997 roku, czyli z okresu przed przystąpieniem Polski do Sojuszu.
Ukraina i państwa zachodnie uważają, że skoncentrowanie żołnierzy przy ukraińskiej granicy przez Rosję ma służyć wywarciu presji na Kijów i wspierające go stolice. Eksperci wojskowi oraz zachodnie rządy mówią o realnej groźbie rosyjskiej agresji.
REKLAMA
Posłuchaj
- Zołkina: Rosja może wtargnąć na Ukrainę w nowym miejscu, na przykład pod Charków, Sumy albo z obszaru Białorusi
- Scenariusz z kontratakiem na Zachodnich i Dnieprowię. Dyner: ćwiczenia Rosji i Białorusi budzą bardzo wiele pytań
- "Zagrożenia niosą też szanse". Musijenko: trzeba wzmocnić obronność Ukrainy, Zachód może jeszcze silniej się zjednoczyć
- "Dym i lustra", teatr iluzji i żądania na wyrost. Dr Micgiel: Putin od dawna buduje plan powrotu do ładu jałtańskiego
PAP/IAR/in./
REKLAMA