Papież w godzinnym wywiadzie dla włoskiej telewizji. Mówił o wojnie, migracji i ekologii

W wywiadzie na żywo dla publicznej włoskiej telewizji RAI papież Franciszek  mówił, że "wojna jest zaprzeczeniem stworzenia". Oceniając stosunek do migrantów i uchodźców, napiętnował kulturę obojętności.

2022-02-06, 23:30

Papież w godzinnym wywiadzie dla włoskiej telewizji. Mówił o wojnie, migracji i ekologii
Papież Franciszek udzielił godzinnego wywiadu na żywo dla włoskiej telewizji RAI. Foto: FILIPPO MONTEFORTE/AFP/East News

Papież udzielił niemal godzinnego wywiadu na żywo w bardzo popularnym programie publicystycznym "Pogoda na dziś". Jego prowadzący Fabio Fazio nazwał to "epokowym wydarzeniem".

Papież o wojnie

Podczas rozmowy papież siedząc w salonie swego mieszkania w Watykanie oświadczył, że gdyby przez rok nie produkowano broni, można by zapewnić jedzenie i edukację na całym świecie. - Na świecie wojna jest na pierwszym miejscu, myśli się o wojnach, o wojnie ideologicznej, wojnie o władze, handlowej - stwierdził.

Zapytany, jak udaje mu się znieść ciężar cierpienia, które widzi i o którym słyszy odparł: "jeśli widzi się tyle ludzi znoszących tyle złych rzeczy w życiu codziennym, trudności rodzinne, ekonomiczne, rodziców, którym nie wystarcza pensja, co pogorszyła jeszcze pandemia, nie byłbym uczciwy, gdybym powiedział, że ja wiele znoszę".

- Nie jestem mistrzem w unoszeniu ciężarów - wyjaśnił Franciszek. Jak dodał, znosi to tak, jak większość ludzi.

Apel o wspólną politykę migracyjną 

Mówiąc o migracji papież powiedział, że potrzebna jest wspólna polityka migracyjna UE. Unia, jak dodał, "musi znaleźć porozumienie unikając, by obowiązek ten spadał tylko na niektóre kraje takie, jak Włochy i Hiszpania".

- To, że Morze Śródziemne jest dzisiaj największym cmentarzyskiem w Europie skłania do myślenia - ocenił.

- Jest psychologia, która nas zamyka - mówił papież o pokusie odwracania wzroku w obliczu tragedii. - Nie wystarczy patrzeć, trzeba dotknąć i poczuć - dodał wskazując, że dotyk to wzięcie na siebie troski o drugą osobę. Franciszek mówił, że często pyta swych rozmówców o to, czy gdy dają komuś jałmużnę, dotykają jego ręki.

Jako największe zło Kościoła wymienił "duchową światowość", gdyż jego zdaniem rodzi ona klerykalizm. - To coś złego, to perwersja, która prowadzi do sztywnych ideologicznie stanowisk - zauważył. - Wtedy ideologia zajmuje miejsce Ewangelii - ostrzegł.

Edukacja i ekologia

Odpowiadając na pytanie o agresję w życiu społecznym, zwrócił uwagę na wzrost liczby samobójstw wśród młodzieży. Wskazał na zjawisko nękania w szkole. - To ukryta agresja, to problem społeczny - zauważył.

To wszystko, ocenił papież, "zaczyna się od języka", od obmawiania innych. - Jeśli masz coś przeciwko komuś albo to zachowaj dla siebie, albo lepiej powiedz mu to w twarz - zauważył.

Franciszek apelował o troskę o "Matkę Ziemię". Poruszył kwestię plastiku wyrzucanego do morza. - Wyrzucanie plastiku do morza to przestępstwo, zabija Ziemię, musimy chronić bioróżnorodność, musimy zatroszczyć się o stworzenie - oświadczył.

Przytoczył słowa piosenki: "tato, dlaczego rzeka już nie śpiewa? Bo już, mój synu, rzeki nie ma".

REKLAMA

Posłuchaj

Papież Franciszek udzielił godzinnego wywiadu na żywo dla włoskiej telewizji RAI. Relacja Piotra Kowalczuka (IAR) 0:57
+
Dodaj do playlisty

Prawdo do przebaczenia

Franciszek wyznał, że zawsze pyta rodziców, czy bawią się ze swoimi dziećmi. Podkreślił, że zawsze potrzebna jest "bliskość" rodziców i dzieci. - Rodzice muszą być, że tak to ujmę, wspólnikami dzieci - wyjaśnił.

Wyraził przekonanie, że prawem człowieka jest to, by mu przebaczono.

Czytaj także:

- Bóg stworzył nas dobrymi, ale wolnymi. Wolność pozwala nam robić wiele dobrego, ale także wiele złego. Jesteśmy wolni i jesteśmy panami naszych decyzji, także błędnych. Zdolność do tego, by otrzymać przebaczenie jest prawem człowieka, wszyscy mamy prawo do tego, by nam przebaczono, jeśli poprosimy o to - mówił Franciszek w telewizji.

- Jeśli ktoś ma dług wobec społeczeństwa, trzeba zapłacić, ale wraz z przebaczeniem - dodał.

Papież prywatnie

Pytany o to, jakiej słucha muzyki, Franciszek odparł, że bardzo lubi klasyczną i tango.

Papież wyznał, że ma przyjaciół; niewielu, ale prawdziwych i takich, których zna długo. Zaznaczył, że bardzo potrzebuje relacji z ludźmi i dlatego zamieszkał w Domu świętej Marty, a nie w apartamencie w Pałacu Apostolskim.

- Papieże, którzy tam wcześniej mieszkali są święci - powiedział. - Ja nie jestem święty - dodał.

Franciszek podkreślił też, że "poczucie humoru to lekarstwo".

***

To nie pierwszy raz, gdy urzędujący papież wystąpił na żywo we włoskiej telewizji. W 1998 roku Jan Paweł II zadzwonił do prowadzącego program telewizyjny poświęcony dwudziestoleciu jego pontyfikatu, dziękując za poświęconą mu uwagę.

REKLAMA

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej