"Tu jest mój dom, będę o niego walczył". Mieszkaniec Lwowa nie pozostawia złudzeń
- Ukraińcy nie są nastawieni na to, by uciekać. Boimy się, ale jesteśmy nastawieni, aby walczyć. Jak tu przyjdą (Rosjanie do Lwowa - red.) to nie będę od razu uciekał na Zachód, bo tu jest mój dom: we Lwowie - mówi w rozmowie z dziennikarzem portalu PolskieRadio24.pl Taras Protsak.
2022-02-24, 23:00
Taras podkreśla, że Ukraińcy są bardzo wdzięczni Polsce. - Pomoc Polaków tu się naprawdę czuje - mówi. Przyznaje jednocześnie, że Zachód zbyt późno zareagował na groźby Rosji. Zapytany o to, czy spodziewał się tak szeroko zakrojonej inwazji, zaznaczył, że nie wierzył, iż jest to możliwe. - Myślę, że Putin to chora osoba i jeśli Rosjanie nie obalą tego tyrana, to ten problem nie będzie dotyczył tylko naszego kraju - ocenił Taras.
Taras Protsak, mieszkaniec Lwowa o sytuacji na Ukrainie:
Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu rosyjskiej inwazji? Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy.
Rozmawiał Paweł Kurek.
***
Rosyjskie wojska kontynuują ofensywę w innych rejonach Ukrainy. Wojska weszły do Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia. "Rosyjskie okupacyjne siły próbują zająć czarnobylską elektrownię jądrową. Nasi obrońcy oddają życie, by tragedia 1986 roku się nie powtórzyła" - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
REKLAMA
Tymczasem władze miejskie Kijowa ogłosiły alarm przeciwlotniczy i zaapelowały do mieszkańców, by udali się do schronów. Cztery stacje metra, przez które nie kursują teraz pociągi, przeznaczono na schrony - poinformował mer Witalij Kliczko. Wprowadzono też godzinę policyjną, która będzie obowiązywać od 22.00 do 7.00.
Także szef charkowskiej administracji obwodowej Ołeh Syniehubow wezwał ludność do słuchania sygnałów alarmowych i w razie niebezpieczeństwa - znalezienia najbliższego miejsca, gdzie można się ukryć: schronów przeciwbombowych, podziemnych parkingów, stacji metra itp. Władze obwodu opublikowały w internecie mapę z zaznaczonymi schronami przeciwbombowymi.
REKLAMA