Schwytany rosyjski żołnierz: pojechaliśmy na manewry, trafiliśmy na Ukrainę
Sztab ukraińskiej armii opublikował zeznania schwytanych rosyjskich żołnierzy, którzy mówią, jak pojawili się na Ukrainie. "Pojechaliśmy na manewry, trafiliśmy tutaj" - przekazał jeden z nich. Inni schwytani twierdzą, że "nie wiedzieli", iż jadą na wojnę, a kolejni, że przyjechali z terytorium Białorusi.
2022-02-26, 10:04
Jeden z żołnierzy na nagraniu mówi, że jest z jednostki w rosyjskim Niżnym Nowgorodzie. "Pojechaliśmy na manewry, a trafiliśmy tutaj" - tłumaczy mężczyzna.
W innym nagraniu funkcjonariusz OMON-u Rosgwardii (MSW) opowiada, że zadaniem armii było "wzięcie Kijowa". - Z przodu szły wojska i "oczyszczały", a potem już OMON i SOBR (siły specjalne milicji - red.) - wyjaśnił.
Mężczyzna na Ukrainę przeszedł z Białorusi. Wcześniej przez pewien czas przebywał w obozie pod Homlem. O podobnym sposobie pojawienia się na Ukrainie mówił jeszcze co najmniej jeden jeniec.
Z kolei w innym wideo rosyjscy spadochroniarze wskazują, że zostali przerzuceni z Krymu, ale "nie wiedzieli", gdzie będzie wysadzony ich desant.
REKLAMA
Wojna na Ukrainie
W nocy ze środy na czwartek prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił w telewizyjnym wystąpieniu rozpoczęcie "operacji specjalnej w Donbasie". Rosyjskie siły zaczęły ostrzał ukraińskich miast z różnych kierunków.
Sobota jest trzecim dniem wojny, w którym siły rosyjskie dotarły do stolicy kraju - Kijowa. W trakcie walk w całym kraju po stronie ukraińskiej zginęło już co najmniej 200 osób, w tym zarówno żołnierze, jak i cywile.
Inwazja Rosji na Ukrainę - OGLĄDAJ:
REKLAMA
- Walki w Kijowie, w wielu miastach alarmy przeciwlotnicze. Zełenski: nie składamy broni! [RELACJA]
- Antywojenne protesty w kilkudziesięciu rosyjskich miastach. Ponad 1,7 tys. zatrzymanych
- Orędzie prezydenta: rosyjska agresja na Ukrainę to punkt zwrotny dla całej Europy Zachodniej
ng
REKLAMA