Ukraina: spłonęła baza paliwowa. Lokalne władze mówią o ekologicznej katastrofie
- Całkowicie spłonęła baza paliwowa w Wasylkowie, około 20 km od Kijowa, ostrzelana przez siły rosyjskie pociskami rakietowymi - poinformowała na Facebooku sieć stacji benzynowych KLO, do której należała baza. Jak wcześniej informował szef administracji państwowej obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba "walki o lotnisko pod Wasylkowem niedaleko Kijowa uniemożliwiają strażakom gaszenie magazynu ropy ostrzelanego rakietami przez Rosjan". Ekolodzy ostrzegają, że sadza ze spalonych produktów naftowych jest rakotwórcza.
2022-02-27, 10:15
KLO informuje, że jedyna baza paliwowa firmy znajdowała się właśnie w Wasylkowie i w momencie ataku była prawie pełna. 15 wagonów z paliwem i 8 wagonów z gazem zostało uratowanych.
Pożar było widać z Kijowa
Chodzi o bazę paliwową we wsi Kriaczky. Pożar można zobaczyć nawet z Kijowa. Jednak trwające walki o lotnisko uniemożliwiają przystąpienie do akcji Państwowej Służbie do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych. "Wybuchł pożar, który można zobaczyć nawet z Kijowa. Walki trwają i dlatego Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych nie może przystąpić do gaszenia (...)" - napisał Kułeba na Facebooku.
"Wróg chce wszystko zniszczyć"
Wcześniej o ataku na bazę paliwową i zagrożeniu poinformowano na kanale ukraińskiego parlamentu w komunikatorze Telegram: "Uwaga! Dym i szkodliwe substancje z pożaru koło Wasylkowa mogą przemieścić się w każdą stronę, wiatr nieustannie zmienia kierunek. Zamykajcie okna".
- Pali się baza paliwowa. Wróg chce wszystko zniszczyć. Dziś w ciągu dnia ostrzelano rakietami balistycznymi nasze lotnisko, ale wytrzymamy - powiedziała w nagraniu wideo zamieszczonym na Facebooku szefowa władz miejskich Wasylkowa Natalia Bałasynowycz.
REKLAMA
Rakotwórcza sadza
Ekolodzy ostrzegają, że sadza ze spalonych produktów naftowych jest rakotwórcza. Radzą, by okoliczni mieszkańcy wcześnie rano i podczas mgły nie przebywali długo na powietrzu.
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
Rosyjskie oddziały, szturmujące Charków na północnym wschodzie Ukrainy, wysadziły w powietrze przebiegający w pobliżu tego miasta gazociąg. Tymczasem w czasie masowanego bombardowania Kijowa przez Rosjan pociski trafiły w składowisko odpadów radioaktywnych kijowskiego oddziału "Zjednoczenia Radon" - firmy zajmującej się przechowywaniem odpadów radioaktywnych. Jednak pociski trafiły w ogrodzenie, a budynek i pojemniki są całe - nie doszło do ich rozszczelnienia.
REKLAMA
- Grupa hakerów Anonymous przechwyciła rosyjskie wojskowe systemy łączności
- Szef ukraińskiego MSW: nasza armia zniszczyła transport z paliwem dla rosyjskiego wojska
- Ukraińska armia rozbiła elitarną czeczeńską jednostkę. Rosjanie zaatakowali rodzinę z trojgiem dzieci [RELACJA]
Zobacz także: Jan Parys w "Sygnałach dnia"
nt
REKLAMA