Trump uderza w Zełenskiego ws. Krymu. "Nikt go nie prosi o uznanie"
"Krym został utracony wiele lat temu pod auspicjami prezydenta Baracka Obamy i nie jest nawet przedmiotem dyskusji" - stwierdził Trump w środowym wpisie na swojej platformie "Truth Social".
2025-04-23, 18:27
Trump znów krytykuje Zełenskiego. "Nikt go nie prosi"
Donald Trump odniósł się do wypowiedzi prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który m.in. na łamach "Wall Street Journal" stwierdził, że Ukraina pod żadnym pozorem nie uzna rosyjskiej aneksji Krymu, którą chce - w ramach rozwiązań pokojowych - zaproponować prezydent USA. Amerykańska propozycja zakłada bowiem uznanie przez USA rosyjskiej aneksji ukraińskiego Krymu oraz zablokowanie ukraińskiej ścieżki do NATO.
Trump ostro o Zełenskim. "Stwierdzenie bardzo szkodliwe"
"To stwierdzenie jest bardzo szkodliwe dla negocjacji pokojowych z Rosją, ponieważ Krym został utracony wiele lat temu pod auspicjami prezydenta Baracka Husseina Obamy i nie jest nawet przedmiotem dyskusji" - napisał w środę Donald Trump na platformie "Truth Social".
"Nikt nie prosi Zełenskiego o uznanie Krymu za terytorium rosyjskie, ale jeśli on chce Krymu, to dlaczego nie zawalczył o niego jedenaście lat temu, kiedy został on przekazany Rosji bez jednego wystrzału?" - dodał amerykański prezydent.
"Podżegające wypowiedzi"
Dodał, że na tym obszarze znajdują się też "główne bazy rosyjskich okrętów podwodnych". "To właśnie podżegające wypowiedzi, takie jak te Zełenskiego, sprawiają, że tak trudno jest rozstrzygnąć tę wojnę" - uważa Trump. Jego zdaniem ukraiński lider "nie ma się czym pochwalić", a sytuacja jego kraju jest "tragiczna". Dodał, że Wołodymyr Zełenski "może mieć pokój lub może walczyć przez kolejne trzy lata, zanim straci cały kraj".
REKLAMA
- Śmiercionośne czipy dla Rosji. Przechwałki Łukaszenki o 7 nanometrach
- Rosjanie i "koszt kradzionego klozetu". Pułkownik ostrzega Polskę
- Tak trzeba bronić się przed Rosją. Ranny dowódca ostrzega Europę
Przypomnijmy, że o jasnym stanowisku Ukrainy na temat proponowanej aneksji napisał w we wtorek "Wall Street Journal". Wołodymyr Zełenski odrzuca możliwość uznania przez Ukrainę rosyjskiej okupacji Krymu w ramach porozumienia mającego doprowadzić do zawieszenia broni między Kijowem a Moskwą, a to stawia pod znakiem zapytania skuteczność działań prowadzonych przez administrację Donalda Trumpa w celu zakończenia wojny. Ukraiński przywódca domaga się przede wszystkim bezwarunkowego zawieszenia broni, które jest podstawą do podejmowania dalszych decyzji w zakresie przywrócenia pokoju.
Źródła: Polskie Radio/hjzrmb
REKLAMA