Ogromne straty Rosji na Ukrainie. Jak przez kilka lat wojny w Czeczenii

2022-03-02, 07:47

Ogromne straty Rosji na Ukrainie. Jak przez kilka lat wojny w Czeczenii
Według ukraińskiego sztabu generalnego tylko w pierwszych pięciu dniach agresji na Ukrainę straty Rosji sięgnęły 5300 osób. Foto: PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

W dniach 24-28 lutego straty wśród żołnierzy rosyjskich jednostek wojskowych w wyniku działań wojennych na Ukrainie były większe niż straty w całej I wojnie czeczeńskiej z lat 1994-1996 - podał w środę portal Suspilne, powołując się na naczelnego dowódcę sił zbrojnych Ukrainy Wałerija Załużnego.

Według oficjalnych danych w I wojnie czeczeńskiej, która trwała od 1994 do 1996 roku, Rosja straciła 5042 żołnierzy, a w II wojnie czeczeńskiej w latach 1999-2000 - 7425. Tymczasem według ukraińskiego sztabu generalnego tylko w pierwszych pięciu dniach agresji na Ukrainę straty Rosji sięgnęły 5300 osób.

- Rosyjscy okupanci mają dwie opcje: zginąć albo poddać się. Jesteśmy na własnej ziemi, więc będziemy jej bronić do ostatniej kropli krwi. Zarówno własnej, jak i okupanta - zapowiedział Załużny w środę, cytowany przez Suspilne.

Kolejna doba walk

Prezydent Andrzej Duda rozmawiał w nocy telefonicznie z prezydentem Ukrainy. Poinformował o tym we wpisie na Twitterze. "Jestem po rozmowie z Wołodymyrem Zełenskim. Sytuacja jest bardzo trudna. Giną ludzie, zwykli cywile w Charkowie, Kijowie, Żytomierzu i dziesiątkach, setkach miast i miejscowości. Ale Ci, co żyją walczą i nie tracą ducha! Kto może niech pomaga! Każdy gest się liczy. My działamy" - napisał Andrzej Duda.

W dorocznym orędziu o stanie państwa prezydent USA Joe Biden ostrzegł, że prezydent Putin zapłaci cenę za inwazję na Ukrainę. Ogłosił, że Stany Zjednoczone dołączają do Europy oraz Kanady i zamykają przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów. Występując przed połączonymi izbami Kongresu Joe Biden przekonywał, że dyktatorzy którzy nie ponoszą konsekwencji swojej agresji, powodują jeszcze więcej chaosu. Wyraził przekonanie, że Putin drastycznie pomylił się w swoich kalkulacjach.

Środa jest siódmym dniem wojny Rosji z Ukrainą. Rosja atakuje miasta Ukrainy. Są kolejne straty wśród ludności cywilnej. Rosjanie wkroczyli m.in. do Chersonia - 300-tysięcznego miasta na południu kraju. W nocy ponownie ostrzeliwany był Charków. Rosjanie chcieli zająć szpital wojskowy, ale atak  został odparty. Szef policji obwodu charkowskiego Wołodymir Timoszko poinformował w mediach społecznościowych, że strona ukraińska nie poniosła strat a obrońcy szpitala kontrolują sytuację. 

»Polecamy naszą relację na żywo z przebiegu wojny Rosji z Ukrainą«


Zobacz, jak wygląda sytuacja uchodźców na przejściu granicznym w Dorohusku: 

Czytaj także: 

mbl

Polecane

Wróć do strony głównej