Grad bomb spada na ukraińskie miasta. Rosja wciąż nie chce otworzyć korytarzy humanitarnych
Rosja po raz kolejny udaremniła otwarcie korytarzy humanitarnych do ewakuacji ludności cywilnej z okrążonych miast w obwodach kijowskim, charkowskim, donieckim i chersońskim - poinformowało w poniedziałek ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych w komunikacie opublikowanym na Facebooku.
2022-03-07, 16:54
"Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej kontynuują ataki rakietowe i bombardowanie Kijowa, Mariupola, Wołnowachy, Sumy, Mikołajowa, Charkowa i innych miejscowości, co uniemożliwia bezpieczny wyjazd konwojów humanitarnych z obywatelami Ukrainy i innych krajów, jak również dostawę leków i żywności" – czytamy w oświadczeniu.
Resort podkreślił też, że ewakuacja ludności korytarzami humanitarnymi jest możliwa tylko pod warunkiem przestrzegania zawieszenia broni, do którego strona ukraińska jest gotowa.
"Niedopuszczalne próby Moskwy"
- Uważamy również za niedopuszczalne próby Moskwy zmuszania ludności cywilnej z okrążonych miast do wyjazdu na terytorium Federacji Rosyjskiej i Białorusi, biorąc pod uwagę duże prawdopodobieństwo prowokacji, w szczególności wzięcia ewakuowanych osób jako zakładników lub użycia ich jako żywych tarcz przez armię rosyjską – podkreśliło ukraińskie MSZ.
Ministerstwo wezwało kraje, które utrzymują kontakty z prezydentem Rosji, żeby dołożyły wszelkich starań, aby skłonić Federację Rosyjską do zawarcia zawieszenia broni w celu otwarcia korytarzy humanitarnych i zapobieżenia katastrofie humanitarnej na dużą skalę.
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
Czytaj także:
- Do Polski przyjeżdżają Harris i Trudeau. Będą rozmawiać z prezydentem o współpracy obronnej i uchodźcach
- Powstanie "atomowa" spółka PKN Orlen i Synthos Green Energy. UOKiK wyraził zgodę
koz
REKLAMA