"Płacenie tam podatków oznacza mordowanie dzieci". Premier Ukrainy po decyzji Nestle o pozostaniu w Rosji

- Firma Nestle nie zamierza na razie wycofywać się z rosyjskiego rynku - poinformował premier Ukrainy Denys Szmyhal po rozmowie z prezesem przedsiębiorstwa.

2022-03-17, 12:33

"Płacenie tam podatków oznacza mordowanie dzieci". Premier Ukrainy po decyzji Nestle o pozostaniu w Rosji
Ukraiński premier wyraził także nadzieję, że Nestle niedługo zmieni zdanie i wycofa się z rosyjskiego rynku.Foto: Shutterstock

Denys Szmyhal napisał na Twitterze, że "płacenie podatków w państwie terrorystycznym oznacza mordowanie bezbronnych matek i dzieci".

- Rozmawiałem z prezesem Nestle Markiem Schneiderem o skutkach pozostania na rosyjskim rynku. Niestety, (prezes) nie okazał żadnego zrozumienia dla problemu. Płacenie podatków w państwie terrorystycznym oznacza mordowanie bezbronnych matek i dzieci - przestrzegł Szmyhal.

Ukraiński premier wyraził także nadzieję, że Nestle niedługo zmieni zdanie.

Swoją działalność w Rosji wstrzymały m.in. McDonald's, Coca-Cola, Starbucks i Heineken.

REKLAMA

Największa na świecie firma kosmetyczna L'Oreal i rywal Estee Lauder zamykają sklepy i wstrzymują sprzedaż internetową. Estee Lauder, którego marki to Michael Kors, DKNY, Clinique i Bobbi Brown, jest obecna w tym kraju od około 30 lat, a Rosja była miejscem, w którym zanotowała jedne z największych sprzedaży.

Niechęć do "spalenia mostów"

"W rzeczywistości Rosja była w zeszłym roku piątym co do wielkości europejskim rynkiem detalicznym na świecie, wycenianym na 337,2 mld funtów. Dlatego niektóre marki mogą nie chcieć spalić swoich mostów, jeśli istnieje szansa na powrót w późniejszym terminie" - przekazało BBC.

Dlatego wiele firm, w tym inne luksusowe detaliści, takie jak Burberry i Chanel, po prostu mówi, że "wstrzymuje" sprzedaż i tymczasowo zamyka sklepy, zamiast całkowicie się wycofać.

Brak gwarancji dostaw

Z kolei H&M i właściciel Zary Inditex poinformowali, że zawiesili już sprzedaż w Rosji, powołując się na "tragiczne wydarzenia" na Ukrainie. Inne marki, takie jak Nike, po prostu powiedziały, że nie mogą obecnie zagwarantować dostawy towarów do klientów w Rosji. Nawet Levi's, marka dżinsów, która stała się symbolem postsowieckiego biznesu w Rosji, zamknęła swoje sklepy. 

REKLAMA

Według Maureen Hinton z firmy konsultingowej GlobalData, którą cytuje BBC News "więcej marek prawdopodobnie pójdzie w ich ślady. Boohoo, szwedzki gigant meblowy Ikea i japońska firma odzieżowa Uniqlo, która początkowo miała otwartych 49 sklepów w rosyjskich sklepach, mówiąc, że ubrania są "koniecznością życia" , to tylko niektóre z innych nazw, które teraz przecięły więzi".

Czytaj także:

pg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej