Konwój humanitarny dotarł do Melitopola. Dostarczył m.in. leki i żywność

Do Melitopola w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy dojechał konwój humanitarny - poinformował mer miasta Iwan Fedorow na Facebooku. Przywiózł artykuły spożywcze, leki, środki higieny. Konwój może zabrać w drogę powrotną nawet kilkuset mieszkańców. 

2022-03-25, 09:42

Konwój humanitarny dotarł do Melitopola. Dostarczył m.in. leki i żywność
Jak podkreśla prezes KGHM, spółka pomaga również tym, którzy pozostali na Ukrainie . Foto: Facebook/Київська міська державна адміністрація - КМДА

Melitopol oczekiwał tej pomocy. Miasto jest okupowane przez wojska rosyjskie. W piątek rano mer miasta Iwan Fedorow na Facebooku poinformował, że konwój humanitarny dotarł do Melitopola i trwa rozładowywanie niezbędnych rzeczy. Mer powiedział, że konwój przybył do granic miasta już w czwartek wieczorem, ale wówczas nie został przepuszczony przez żołnierzy rosyjskich.

"Puścili dopiero dziś rano. Teraz kolumna humanitarna znajduje się w remizie strażackiej (…) rozładowywane są wszystkie rzeczy niezbędne mieszkańcom Melitopola: artykuły spożywcze, leki, środki higieny i tak dalej” - powiedział Fedorow. Dodał, że w drogę powrotną konwój może zabrać z miasta 350 osób.

Trudna sytuacja Melitopola

W czwartek z Melitopola dotarły informacje, że żołnierze rosyjscy odwiedzają szkoły w mieście i usiłują wymóc wznowienie nauki w języku rosyjskim - przekazała w czwartek agencja UNIAN, powołując się na mera Melitopola Iwana Fedorowa.

"Rosyjscy żołnierze chodzą od szkoły do szkoły w Melitopolu i wzywają administrację do przywrócenia nauki dla dzieci już od 1 kwietnia. I zmuszają do nauczania w języku rosyjskim" - oznajmił Fedorow. Dodał, że agresorzy nadal ostrzeliwują miasto, w tym szkoły i przedszkola.

REKLAMA

Apel Zełenskiego

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwrócił się w poniedziałek do mieszkańców miast południa kraju, okupowanych przez wojska rosyjskie, podkreślając, że protesty, na które wychodzą tam mieszkańcy są bohaterskim czynem i że Ukraina pamięta o nich.
- Chciałbym, by nawet na mgnienie oka nasi Ukraińcy na południu nie pomyśleli, że Ukraina nie pamięta o nich. Wasze protesty to wielki bohaterski czyn. To szczęście, że mamy takich ludzi, że my wszyscy to Ukraina - powiedział Zełenski w nagraniu wideo. - Walczymy o każdego Ukraińca! - zapewnił. 

Prezydent zwrócił się do mieszkańców okupowanych przez Rosjan miast: Berdiańska, Kachowki, Enerhodaru, Melitopola i Chersonia, podkreślając, że jest to wolne południe Ukrainy. - W Chersoniu widzieliśmy, jak do wolnych ludzi strzelają niewolnicy. To niewolnicy propagandy, która zmienia ich świadomość" - powiedział Zełenski. Mówił także, że tych niewolników przysłała Rosja i że nigdy nie widzieli oni tylu wolnych ludzi na placach i ulicach. - Nigdy nie widzieli tysięcy ludzi, którzy nie boją się ich - niewolników z bronią w ręku - dodał Zełenski. Przekonywał także, że ci niewolnicy uważają wolność za niebezpieczeństwo i wywołuje ona u nich strach, który propagandziści umieją przekuć w nienawiść. Prezydent ostrzegł, że na Rosjan strzelających do cywilów w Chersoniu spadną plagi egipskie; tak samo będzie w Berdiańsku, Melitopolu i Kachowce - wszędzie, gdzie okupanci porywają naszych ludzi - zapewnił Zełenski.

Czytaj także:

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl


ASP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej