Prof. Musiał: w SPD są proputinowcy z krwi i kości. Niemcy utuczyli rosyjską bestię
- Putin wychodził ze słusznego założenia, że w razie wojny, SPD u władzy wszystkie sankcje załagodzi. Tylko nikt się nie spodziewał, ani w Berlinie, ani w Moskwie, że Ukraińcy będą stawiać taki opór. Ich kalkulacje zostały przez to rozbite. I nie wiedzą, jak z tego wyjść - mówi dyrektor Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego profesor Bogdan Musiał.
2022-04-07, 13:45
Pytany o relacje Niemiec z Rosją i Ukrainą profesor Bogdan Musiał mówi, że w Niemczech "wojna na Ukrainie w 2014 roku nie była obecna. Można odnieść wrażenie, przynajmniej ja takie odnoszę, że celowo koncentrowano wtedy uwagę opinii publicznej na migrantach na Morzu Śródziemnym. Natomiast wojna we wschodniej Ukrainie, za którą Niemcy są współodpowiedzialni, ona nie funkcjonowała w przestrzeni publicznej, w debacie. A tam zginęło do końca 2021 roku ok. 14 tysięcy ludzi".
Jednak "opinia publiczna w Niemczech nie miała tej świadomości a media publiczne ignorowały temat. Tylko trzeba wziąć pod uwagę, że media publiczne są w Niemczech zglajchszaltowane przez partię SPD, po części CDU i tzw. postępowe siły, czyli np. kościół ewangelicki".
"Niemcy utuczyli rosyjską bestię"
- Niemcy są współodpowiedzialne za tę wojnę - uważa prof. Musiał. - Pamiętamy, jak były ambasador USA w Berlinie z nominacji Donalda Trumpa, mówił, żeby Niemcy przestały karmić bestię. To jest symboliczne. Rzeczywiście Niemcy utuczyli rosyjską bestię. Nie dało się nie widzieć putinowskiej ideologii, ten jego "ruski mir", to nic nowego. To pranie mózgów Rosjanom trwa od początku tego wieku. A Niemcy Rosję wspierali. I to nie chodzi tylko o korupcję, że Kreml skorumpował np. Gerharda Schroedera - podkreśla prof. Musiał.
Zdaniem profesora "to też jest mieszanka ideologii, tej Neue Ostpolitik, nowej polityki wschodniej, czyli współpracy gospodarczej z Kremlem. To co zrobił Schroeder, a później kontynuowała Angela Merkel zaczął przecież niejaki Willy Brandt. Ta propaganda jest ogromnie prymitywna, trzeba ją rozbić, ale ona nawet w Polsce funkcjonuje. W Polsce są ośrodki, które ją rozprzestrzeniają za pieniądze polskiego podatnika. Centrum Willy'ego Brandta, proszę spojrzeć, co oni propagują. To centrum zostało założone nie przez kogo innego, a przez Gerharda Schroedera w 2002 roku. On narzucił linię działalności, a ta linia jest czystą propagandą niemiecką, w tym także prorosyjską".
REKLAMA
- Dzisiaj wiemy, że dwie trzecie społeczeństwa niemieckiego popiera radykalne sankcje wobec Rosji. A to są dane sprzed ujawnienia masakry z Buczy. Sądzę, że te nowe fakty jeszcze zwiększą poparcie dla sankcji. Jest tylko jeden problem w Niemczech: przy władzy jest proputinowska SPD - mówi prof. Musiał.
"SPD doszła do władzy dzięki Putinowi"
- Ta partia jest tak zinfiltrowana przez przyjaciół Putina, to idzie od Olafa Scholza, przez prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera, ich ludzi, doradców, sekretarzy, panią Lambrecht (minister obrony), pana Larsa Klingbeila, który jest przewodniczącym SPD czy szefa frakcji Ralfa Muetzenicha - człowieka, który dyszy pogardą dla Stanów Zjednoczonych - to są proputinowcy z krwi i kości, z geopolitycznego przekonania i oni się z tego tak szybko nie wycofają, bo praktycznie musieliby oddać władzę - mówi prof. Musiał.
Czytaj także:
- SPD jest przez takich ludzi ukształtowana. SPD doszła do władzy dzięki Putinowi - uważa historyk. - Jak spojrzymy na działanie rosyjskich trolli internetowych przed ubiegłorocznymi wyborami do Bundestagu, to proszę spojrzeć na kogo był atak. Na panią Baerbock. Ona robiła błędy, ale ona jest rzeczywiście antyputinowska. I były ataki na nią, ataki poniżej pasa. Bo CDU sama się pogrążyła, to Angela Merkel załatwiła, wystawiając Armina Lascheta. SPD była natomiast jakby pod parasolem ochronnym także rosyjskich trolli. Scholz nic nie musiał robić, tylko milczeć - podkreśla prof. Musiał. - I w efekcie rządzi SPD - dodaje. - Putin wychodził ze słusznego założenia, że w razie wojny, SPD u władzy wszystkie sankcje załagodzi. Tylko nikt się nie spodziewał, ani w Berlinie, ani w Moskwie, że Ukraińcy będą stawiać taki opór. Ich kalkulacje zostały przez to rozbite. I nie wiedzą, jak z tego wyjść - zwraca uwagę prof. Musiał.
REKLAMA
paw/
REKLAMA