Barbarzyństwo Rosjan. "Za dzieci" - taki napis był na rakiecie, która spadła w Kramatorsku
Media podają, że Rosjanie, którzy o atak w Kramatorsku oskarżają Ukrainę, sami używają systemu Toczka-U, czyli systemu, który został użyty na wschodzie Ukrainy, gdzie zginęło 39 osób, w tym czworo dzieci. - Na rakiecie, która uderzyła w dworzec kolejowy w Kramatorsku na wschodzie Ukrainy, znajduje się napis: "za dzieci". Ponadto tuż po ataku na dworzec na rosyjskich kanałach propagandowych pojawiła się informacja, że celem napaści mieli być rzekomo ukraińscy żołnierze.
2022-04-08, 15:05
Informację o widocznym na fragmentach rakiety napisie "za dzieci" podał dziennik "New York Times", załączając zdjęcie pozostałości pocisku.
Na zdjęciu widać ciemnozielony kadłub pocisku z namalowanym najprawdopodobniej białym sprejem napisem "za dzieci".
Strona rosyjska odpowiedzialnością za atak w Kramatorsku oskarża Ukraińców, twierdząc, że tylko oni używają rakiet Toczka-U.
W ewidencji Rosji
Media zwracają jednak uwagę, że informacje te są niezgodne z prawdą. Informuje o tym BBC, powołując się na śledczych Conflict Intelligence z 6 marca, którzy podali, że rakieta może pozostawać na uzbrojeniu rosyjskich sił zbrojnych.
Również białoruskie media i blogerzy dostarczają dowodów, że Toczka-U była wykorzystywana przez rosyjską armię, m.in. podczas manewrów Związkowa Stanowczość na Białorusi przy granicy z Ukrainą przed atakiem Rosji na ten kraj. Informowała o tym wówczas telewizja białoruskiego ministerstwa obrony.
REKLAMA
Znikające doniesienia
Ponadto 5 marca białoruscy blogerzy (Biełaruski Hajun) opublikowali nagrania, na których widać rosyjskie transporty wojskowe na terytorium Białorusi z kompleksami Toczki.
Ponadto w piątek tuż po ataku na dworzec na rosyjskich kanałach propagandowych pojawiła się informacja o ataku na Kramatorsk, gdzie celem mieli być rzekomo ukraińscy żołnierze. Po chwili te doniesienia zniknęły, ale blogerzy, np. NEXTA, publikują ich screeny.
Zgodnie z najnowszym bilansem zginęło co najmniej 39 osób, w tym 35 dorosłych i czworo dzieci. Ponad 100 osób zostało rannych.
- Ukraina: ujawniono nazwisko rosyjskiego generała, który kazał ostrzelać osiedla mieszkalne i elektrownię atomową
- "Spaliśmy na stojąco, obok byli zmarli". Wstrząsająca relacja więzionych przez Rosjan Ukraińców
es
REKLAMA