Mateusz Morawiecki: niemiecki rząd powinien wspomóc Ukrainę finansowo, bronią i sankcjami na Rosję
- Pewne jest, że jeśli Rosja wygra, obudzimy się w nowym, bardzo niebezpiecznym świecie, gdzie wielkie, zbrodnicze państwo może skolonizować swojego sąsiada - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie opublikowanym na portalu niemieckiego dziennika "Bild". Dodał, że "cieszy go zmiana nastawienia rządu w Berlinie do wysyłania Ukrainie broni", ale wytknął też Niemcom, że robili gazowe interesy z Moskwą nawet po agresji na Krymie.
2022-04-28, 00:10
Pod koniec marca prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret nakazujący od 1 kwietnia zagranicznym kontrahentom z "nieprzyjaznych państw" zapłatę za rosyjski gaz w rublach. W ten sposób Moskwa odpowiedziała na kolejne sankcje nakładane w wyniku rozpętania wojny na Ukrainie. PGNiG odmówiło zapłaty w rublach i spółka PGNiG podała w komunikacie giełdowym, że Gazprom poinformował o wstrzymaniu dostaw gazu do Polski.
We wtorek premier Mateusz Morawiecki spotkał się w Berlinie z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem; tematem rozmów były: agresja na terenie Ukrainy oraz kwestie bezpieczeństwa energetycznego. Handel surowcami energetycznymi to jedno ze źródeł finansowania rosyjskiej agresji na Ukrainę, a zarazem narzędzie nacisku na zależne od dostaw kraje Europy Zachodniej.
Zerowa wiarygodność Rosji
- Polska jest przygotowana. Wybudowaliśmy terminal gazu skroplonego, aby zrekompensować niedobory. Prawie gotowy jest także nasz Gazociąg Bałtycki do przesyłania gazu z Norwegii. Nie damy się szantażować! – podkreślił premier i zaznaczył, że "nie będziemy też płacić rublami za rosyjski gaz".
W ocenie Morawieckiego, działania Rosji pokazują jedynie, że "jej wiarygodność gospodarcza i kontraktowa jest zerowa".
REKLAMA
Pieniądze za węgiel, ropę i gaz
Polska już wstrzymała import węgla z Rosji, domaga się również w tej kwestii większej determinacji ze strony innych krajów Europy.
- Samo embargo nie wystarczy, musimy także uniemożliwić Putinowi sprzedaż ropy po zaniżonych cenach innym krajom, na przykład Indiom - argumentował premier.
- Polska złoży wniosek do Komisji Europejskiej o nałożenie unijnych ceł w wysokości ok. 35 proc. na rosyjską ropę, gaz i węgiel. Każdy, kto stosuje embargo, musi ponosić wyższe koszty gazu LPG albo ropy z innych źródeł. Będzie to sprawiedliwe wtedy, gdy koszt importu rosyjskiej energii znacząco wzrośnie - zapowiedział.
Ukraina walczy dla nas
- Już wcześniej rozmawiałem z ukraińskimi przywódcami o tym, czego potrzebuje Kijów. Polska wysyła ciężki sprzęt na Ukrainę. Pewne jest, że jeśli Rosja wygra, obudzimy się w nowym, bardzo niebezpiecznym świecie, gdzie wielkie, zbrodnicze państwo może skolonizować swojego sąsiada - przestrzegł Morawiecki.
REKLAMA
Jak dodał, cieszy go zmiana nastawienia rządu w Berlinie do wysyłania Ukrainie broni.
Polski premier podkreślił, że to nie Ukraina jest agresorem w tej wojnie.
- Mentalność Rosjan podczas wojny. Skwieciński: uaktywniły się dwa stalinowskie geny - podłość i strach
- Setki gwałtów, także na dzieciach. Na jaw wychodzą kolejne rosyjskie zbrodnie w obwodzie kijowskim
REKLAMA
- Ukraina walczy o przetrwanie, walczy dla nas wszystkich. I potrzebuje naszej pomocy teraz. Trzeba zatrzymać Rosję natychmiast – stwierdził.
Nie wolno się poddać
Zdaniem Morawieckiego, niemiecki rząd federalny powinien obecnie wspomóc Ukrainę trzema rzeczami: bronią, pomocą finansową i sankcjami na Rosję.
- Potrzebna jest broń, której można używać natychmiast, bez konieczności wielomiesięcznego szkolenia. Sankcje takie, które działają natychmiast, nawet jeśli przez kilka miesięcy będziemy żyć z pewnymi ograniczeniami. Nie wolno nam się teraz poddać. I o tym rozmawiałem również we wtorek z kanclerzem Scholzem – przypomniał premier.
Polska ponosi koszty
- Byłem we Lwowie i widziałem żołnierzy, pozbawionych rąk lub nóg. Leczą się tam oraz w Polsce, bo my również leczymy rannych żołnierzy. Potrzebujemy na to pieniędzy. To samo dotyczy 2,5 mln uchodźców, dla których my, Polacy, otworzyliśmy nasze drzwi i serca. 93 procent z nich to kobiety i dzieci. Trzeba się nimi zaopiekować – zauważył Morawiecki.
REKLAMA
Jak podkreślił, "do tej pory UE nie zapłaciła nam za to ani centa".
- Chcemy sprawiedliwego traktowania: jeśli Turcji udzielono wielomiliardowej pomocy podczas ostatniej fali uchodźców, to myślę, że Polska również zasługuje teraz na pomoc unijną - argumentował.
Niemieckie błędy
Premier ocenił, że jeśli chodzi o gazociągi Nord Stream 1 i 2, zwrot w polityce niemieckiej był spóźniony.
- Nie zapominajmy, że decyzja o budowie Nord Stream 2 została podjęta po inwazji na Krym i wschodnią Ukrainę. My, Polacy, nigdy nie mieliśmy złudzeń dotyczących konsekwencji polityki Kremla - zaznaczył.
REKLAMA
- To Rosja chce wojny. Putin chce odtworzenia imperium sowieckiego. Idea "zmiany przez handel" nie zmieniła tego stanu rzeczy od dziesięcioleci. To nie była dobra polityka – podkreślił Morawiecki.
Niemiecki przyjaciel Putina
Jak przypomina "Bild", jedną z osób odpowiedzialnych za tę politykę Niemiec wobec Rosji jest były kanclerz Gerhard Schroeder, który wciąż nie widzi powodów do zmiany zdania i nadal stawia na negocjacje i rozmowy z Putinem.
- Z jego ostatnich wypowiedzi wynika, że ten człowiek niczego się nie nauczył. Nie wie, co to wstyd. Absolutnie nie podałbym mu ręki – powiedział na zakończenie rozmowy premier.
- Wszyscy znamy straszne obrazy zbrodni wojennych z Buczy, Hostomla i innych miejsc. Jeżeli to nie skłoniło go do refleksji, to znaczy, że nie wie, czym jest przyzwoitość - dodał Mateusz Morawiecki.
REKLAMA
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:
fc
REKLAMA