Ukraiński generał alarmuje: Rosjanie rozlokowują w Brześciu rakiety Iskander. Tuż przy polskiej granicy

"Robimy, co możemy" - przekazał Generał Ołeksij Hromow, zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy. Dodał, że siły rosyjskie mają obecnie przewagę w regionie Ługańska.

W środę szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj poinformował, że sytuacja na wschodzie Ukrainy jest "wyjątkowo zła", a 95 proc. Ługańszczyzny zostało już opanowane przez wroga. Zapewnił jednak, że wciąż nie doszło do utraty kontroli nad strategicznie ważną trasą Lisiczańsk-Bachmut, łączącą Siewierodonieck z miastami Dniepr i Zaporoże, a także centralną i zachodnią częścią Ukrainy.

Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy ostrzegł po raz pierwszy we wtorek, że rosyjska armia rozlokowała dywizjon rakiet Iskander-M w obwodzie brzeskim, 50 km od granicy z Ukrainą.

Rosjanie szykują się na długą okupacje terenów? 

Rosjanie budują trzecią linię umocnień na terenie obwodów chersońskiego i zaporoskiego na południu Ukrainy i zwiększają tam liczebność wojsk - poinformował z kolei ukraiński wywiad wojskowy. W ocenie analityków oznacza to, że Rosja zamierza pozostać tam na długo i szykuje się do okupacji terytoriów.

- Na Chersońszczyznę i do regionu zaporoskiego przerzucane są wojska z okupowanego Krymu, które wcześniej przybywają z Rosji. Oprócz sił lądowych, w skład tych formacji wchodzą również komponenty morski i lotniczy - mówił przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki w rozmowie z radiem Krym.Realii, czyli krymskiego projektu Radia Swoboda.

• Śmierć za "działania terrorystyczne"? Reżim Łukaszenki chce wystraszyć opozycję
• Rosja szykuje prowokację koło Wyspy Węży. Ukraińskie dowództwo ostrzega
• "Dlaczego spotyka to trzyletnie dziecko?". Wstrząsające relacja z kijowskiego szpitala

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl

ASP