Dwóch dziennikarzy Reutersa zostało rannych na Ukrainie. Zginął ich kierowca

CNN, powołując się na rzecznika prasowego agencji informacyjnej Reuters podała, że "pod Siewierodonieckiem na wschodzie Ukrainy w ostrzale rannych zostało dwóch dziennikarzy agencji Reutera, a ich kierowca zginął".

2022-06-03, 20:37

Dwóch dziennikarzy Reutersa zostało rannych na Ukrainie. Zginął ich kierowca

- Podczas wyjazdu reporterskiego dwóch dziennikarzy Reutersa odniosło niewielkie obrażenia po znalezieniu się pod ostrzałem na trasie do Siewierodoniecka. Podróżowali pojazdem udostępnionym przez wspieranych przez Rosję separatystów i prowadzonym przez osobę, którą separatyści wyznaczyli. Kierowca pojazdu zginął - przekazał rzecznik agencji.

Nie podano więcej szczegółów w sprawie tego zdarzenia.

Portal Ukraińska Prawda przypomina, że "władze w Kijowie apelowały do zagranicznych dziennikarzy, by nie ubiegali się o akredytację u rosyjskich okupantów na terytorium Ukrainy i nie relacjonowali przebiegu zdarzeń, bo okupanci mogą ukrywać przed dziennikarzami prawdę, pokazując przygotowane miejsca i ludzi".

100 dni wojny na Ukrainie

Dyrektor generalny Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (ICRC) Robert Mardini przekazał, że przez 100 dni wojny na Ukrainie ludność cywilna tego kraju doświadczyła ogromnych cierpień; ginęli ludzie, rozdzielane były rodziny. Skala zniszczeń ukraińskich miast wymyka się rozumieniu - podkreślił.

REKLAMA

Szef ICRC podkreślił, że podczas wojny na Ukrainie zniszczono domy, szkoły i szpitale, a tysiące cywilów żyje w udręce nie znając losu swoich bliskich. Zaznaczył, że dotyczy to także rodzin jeńców wojennych.

Robert Mardini przypomniał, że zgodnie z Konwencją genewską wszystkie strony konfliktu powinny umożliwić ICRC dostęp do miejsc, w których przetrzymywani są jeńcy. Uzupełnił, że przedstawiciele Czerwonego Krzyża mogli odwiedzić niektóre z nich, ale nie pozwolono im jak na razie na dostęp do wszystkich jeńców.

"Należy również pamiętać o tym, że konflikt zbrojny w niektórych regionach nie trwa od 100 dni, ale od ośmiu lat i wielu ludzi przeżyło powtarzające się tragedie. Wielu zostało kilkakrotnie zmuszonych do opuszczenia swoich domów, za każdym razem musieli budować swoje życie od nowa" - napisał szef ICRC.

Czytaj także:

Zobacz także: Marcin Przydacz w audycji "24 pytania"

dz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej